Na wstępie mówię, że przepraszam was za taki skip time ale musiałam go zrobić chociaż że sama tego nienawidzę.
_______________________________Wrzesień minął dość szybko, zaczęło robić się już chłodniej bo w końcu była już jesień. Kontakt Harry'ego i Sophie nie zmienił się, no może trochę bardziej się zaprzyjaźnili o ile tak się da. Sophie była dla Harry'ego jak siostra, wiedział że może jej w pełni zaufać. Co do Draco byli najlepszymi przyjaciółmi, zerwanie przyjaźni z Ronem było jego najlepszą decyzją. Była jeszcze Hermiona, nadal byli dobrymi przyjaciółmi.. jednak chyba było coś między nimi, nie był w stanie jeszcze tego określić lecz po odejściu Rona poczuł że może to coś więcej niż przyjaźń.. Ale nie ważne, z czasem napewno wszystko się wyjaśni.
Czwórka przyjaciół właśnie weszła do wielkiej sali na obiad.
- To widzimy się po obiedzie - powiedział Harry i wraz z Hermioną ruszyli w stronę stołu gryfonów, a Draco wraz z Sophie do stołu ślizgonów.
- O spójrz - powiedziała Hermiona siadając - Dumbledore w końcu przyszedł na obiad
- Aż dziwne, że znalazł na to czas bo przecież on wiecznie nie ma czasu. Wiesz co? Uważam że trzeba to zapisać w kalendarzu - powiedział sarkastycznie Harry - dosłownie od początku roku nie raczył być na żadnym śniadaniu, obiedzie czy kolacji
- Oj nie przesadzaj, sam wiesz że po powrocie V..Voldemorta jest zajęty i musi wszystko ogarnąć - mówiła Hermiona
- Ta, jest taki zajęty że dosłownie ma mnie gdzieś
- Harry, uważam że po prostu nawet nie próbowałeś z nim porozmawiać
- A tu cię zdziwię, właśnie ze próbowałem. Kiedy w końcu raz na ruski rok się zjawia i ja próbuje z nim porozmawiać on mnie unika. Widzi to że idę w jego stronę, a wtedy się odwraca i dosłownie mnie ignoruje. Mam wrażenie że to właśnie dlatego nie przychodzi praktycznie do wielkiej sali - mówił Harry, którego ręce niekontrolowanie trzęsły się pod wpływem gniewu.
- Harry - odezwała się Hermiona, widząc że ręce Harry'ego nie są w normalnym stanie złapała go za nie - no faktycznie jest to dość dziwne.. jednak uważam że może ma inne powody żeby tu nie przychodzić. Jednak nie wykluczam tego co powiedziałeś, lecz uważam że to dość dziwne
- Szczerze straciłem do niego zaufanie
- Nie dziwię się.. Może to tylko chwilowe
W tym momencie Dumbledore wstał żeby coś ogłosić. Hermiona i Harry spojrzeli na niego automatycznie.
- Ciekawe co znowu - odezwał się Harry
- Wiesz.. Może to tym razem nic złego - pocieszyła go Hermiona
- Ta
- Witam was wszystkich na dzisiejszym obiedzie - zaczął dyrektor i gdy zauważył że uczniowie są dosyć zdziwieni jego obecnością, uznał że wytłumaczy - widzę że zastanawiacie się co stało, dlaczego akurat dzisiaj jestem z wami. Jak już zauważyliście nie było mnie tu od początku roku, jednak nie podam wam dokładnego powodu - tu spojrzał na Harry'ego co go lekko zdziwiło - po prostu mam wiele rzeczy do ogarnięcia. Ale tak wracając do rzeczy, w tym roku odbędzie się bal z okazji nocy duchów. Tak zapewne możecie uznać że nie ma to sensu aczkolwiek zamiast takiej standardowej uczty uznaliśmy że będzie to dobrym pomysłem - mówił z uśmiechem na twarzy
***
- Bal? - spytał zdziwiony Harry gdy wraz z trójką przyjaciół wychodzili z ws- Ta, co o tym sądzicie? - spytała Sophie
CZYTASZ
Dark Side || Harry Potter
FanfictionRozpoczynają się wakacje przed 5 rokiem, powrót Voldemorta i pojawienie się kogoś jeszcze tylko kogo? Wszystko zapowiada się zwyczajnie, jednakże co jeśli Harry Potter stanie się zły? Co jeśli prawda jest inna, przepowiednia została lekko zmieniona...