Porozumienie

16 7 4
                                    

Siergiej usłyszał kroki które były coraz głośniejsze, szybko odskoczył od drzwi aby nie wydało się że podsłuchiwał. Wyszedł tylko Dimitri.

-Chodź wracamy.

 Chłopiec miał w głowię tylko jeną myśl czym była ta cała sekta i co to była ta cała demoniczna gorączka. Musi za wszelką cenę dowiedzieć o co chodzi.

 Całą drogę powrotną rozmyślał jak powiedzieć Dimitriemu że chciałby się od niego uczyć sztuki zielarskiej, a przy okazji dowiedzieć się czegoś więcej. W końcu wiedział co zrobi powie to prosto z mostu. Siergiej zatrzymał się i spojrzał na mężczyznę.

-Chciałbym się od ciebie uczyć!

-Nie gadaj głupstw, nie nadajesz się w żądnym stopniu na mojego ucznia.

-Czemu!?

-Bo tak powiedziałem!

Dalsza droga minęła im w ciszy. Podczas jedzenia obiadu ciszę przerwał Dimitri.

-Dlaczego chciałbyś się ode mnie uczyć?

- Ponieważ... chciałbym pomagać ludziom tak jak ty.- ,,A przy okazji dowiedzieć się o co chodziło z tą całą sektą" pomyślał.

- A wiesz na czym polega moja praca?

-Nie do końca... ale się dowiem od ciebie.

-A umiesz chociaż czytać?!

-Nie, a po co mi umieć.- Dimitri w tym momencie załamał się odpowiedzą chłopca.

-Ahh... ty to jednak głupim dzieckiem jesteś.- Siergiej spojrzał z oburzeniem na mężczyznę -Nauczymy cię czytać i zobaczymy czy coś z ciebie będzie. 

-Czyli będziesz mnie uczył?!

-Zobaczymy w swoim czasie.

Trochę krótki ale jest. ❤❤❤

PlagueWhere stories live. Discover now