Pierwsze spotkanie

14 7 5
                                    


Sześć lat później.


Przez te lata Siergiej osadził się z Dimitrim w Pińsku, tam zaprzyjaźnił się z Nastią. Chłopak dużo się uczył, potrafił uleczyć już większość poważniejszych dolegliwości, przeczytał wszystkie księgi jakie posiadał Dimitri. Ludzie z Pińska, bardzo go szanowali, chociaż był w tak młodym wieku pełnił już bardzo ważną rolę w wiosce. Lecz chociaż tyle lat minęło to nic się nie dowiedział na temat sekty, od tamtego dnia znalazł jeszcze tylko pięć takich przypadków, ale podejrzewał że podczas swoich krótkich wyjazdów Dimitri widział ich o wiele więcej.


-Siergiej idź się zapoznać z naszym nowym proboszczem.

-A ty nie możesz iść.

-Nie kłuć się ze mną i idź już.

Chłopak poszedł z wielką niechęcią do nowego księdza. Wchodząc do domu księdza od drzwi poczuł jakąś niepokojącą aurę, zapukał do drzwi. Otworzył je stosunkowo młody mężczyzna.

-Dzień dobry w czym mogę pomóc.

-Dzień dobry, jestem Siergiej jestem tutejszym zielarzem przyszedłem się przywitać z nowym proboszczem. Czy zastałem go może?

-W takim razie zapraszam do środka.-Po przekroczeniu progu domostwa, oczom chłopaka ukazało się stosunkowo bogato wystrojone wnętrze- Proszę usiądź. A więc oczym chciałbyś porozmawiać.

-To pan jest tym księdzem?! Ile ma pan lat jeżeli mogę się spytać?- Po pomieszczeniu rozniósł się głośny śmiech.

-Lubię cię, mówisz wprost to co myślisz. Mam dwadzieścia pięć lat. Czy aż tak staro wyglądam.

-Właśnie odwrotnie. Wygląda ksiądz zaskakująco młodo.

-Dziękuję bardzo. Mam na imię Ivan, a ty to...

-Ja jestem Siergiej i mam 16 lat.

Po paru godzinach rozmowy Siergiej poszedł do domu. Nie spodziewał się że z księdzem tak dobrze może się rozmawiać.


Cztery lata później.

Siergiej ożenił się z Nastią która była już w 5 miesiącu ciąży, w tym czasie zmarł również Dimitri.


-Kochanie! Przyjechał już!- Siergiej przyszedł przywitać posłańca.

-Na pewno mogę jechać, wrócę dopiero za parę miesięcy.

-Tak jedz poradzimy sobie.- Nastia przełożyła rękę Siergieja na swój brzuch. Pocałował żonę jeszcze na pożegnanie i wyruszył.


Lecz nie wiedział że ta podróż nie skończy się dobrze dla dwójki ludzi...


I w tym oto momencie zacznie się główniejsza fabuła tej książki.


PlagueWhere stories live. Discover now