5. Nieudane poznawanie szkoły

1K 95 27
                                    

Błysk wyznaczył dwie grupy. 

W pierwszej znajdowali się Kamil, Olek, Andrzej, Natalia i Aida. Ta ostatnia jednak szybko się zmyła, choć nikt nie wiedział jak odchodzi. Nikogo to nie dziwiło. Ona zawsze jak trzeba było coś robić w grupie, uciekała. Jej dar jej to znacznie ułatwiał.

Polegał na tym, że potrafiła przenosić się za pomocą cieni. Kiedy stała w ciemności, była także niewidzialna, a z cienia potrafiła tworzyć kule, które wykorzystywała do rzucania w przeciwnika. Powodowało to, że osoba z którą walczyła stawała się bardzo zmęczona. Kiedyś wypróbowała to na Olku. 

Wystarczy powiedzieć, że spał 36 godzin bez przerwy. Zaczął potem za nią chodzić, by znowu wykorzystała na nim swój quirk. 

Z wyglądu, była niską i chudą dziewczyną. Zajmowała również czwarte miejsce w klasie, jeśli chodzi o walkę wręcz: pierwsze zajmował Bastian, choć cały czas musiał o nie rywalizować z Agnieszką, która na tą chwilę była druga. Trzeci był Iwan - blondyn z Ukrainy. 

Do drużyny drugiej przydzielono Bastiana, Feliksa, Julka, Alinę i Wero. Reszta klasy musiała iść na dodatkowe zajęcia lub po prostu uciekli zanim Błysk zdążył ich przydzielić. Woleli przeczekać to w akademiku, lub skorzystać z wolnej godziny.

Do drużyny Kamila przydzielono pół klasy. Chłopak opatulił się szalikiem i szybko obejrzał uczniów z UA. Był stereotypowym obserwatorem - często był niezauważany przez innych, za to sam był dość spostrzegawczy. 

Najbardziej zwracał na siebie uwagę niebiesko włosy chłopak. Cały czas machał rękami i próbował przydzielić swoich kolegów z klasy w pary, co stawiało go w centrum uwagi. Jednak Kamil zwrócił uwagę na chłopaka z czerwono-białymi włosami i blizną na oku. Starał się stać z boku, a rozmawiał tylko z jednym chłopakiem. Ale Kamil czuł, że jest on potężny. To samo dotyczyło się zielonowłosego chłopaka. 

- Dobrze, więc co chcielibyście zobaczyć najpierw? - Zapytała grzecznie Natalia. Przynajmniej taka pewnie się wydawała dla ludzi z UA. Jej koledzy z klasy widzieli jednak, że jest wściekła. Głównie na Bastiana. Na szczęście dla chłopaka, dostali się do innych grup. 

- Może akademiki? Chciałabym już zostawić bagaże. - Powiedziała dziewczyna z brązowymi włosami. Natalia skinęła głową. 

- Jasne. Przygotowaliśmy dla was pokoje. Chodźcie. - Machnęła ręką, żeby pokazać kierunek. 

Przeszli kawałek drogi. Klasy zdążyły już się z sobą zmieszać. Wokół słychać było rozmowy. Kamil, zgodnie z swoim zwyczajem, szedł z tyłu, starając się złapać jak najwięcej słońca. Nagle usłyszeli huk. Odwrócił się gwałtownie. W okolicach autobusu unosiła się smuga dymu. 

- Bakugo! - Wykrzyknęli jednocześnie Deku (Kamil usłyszał jego imię w jednej z rozmów) i niebiesko włosy przewodniczący. 

- Bastian! - Krzyknęła wściekła Natalia. Zaczęła powoli iść w kierunku z którego słyszeli hałas. - Słuchajcie, ja muszę iść. Poczekajcie tu na mnie. Andrzej, tobie powierzam opiekę nad grupą. 

Po tych słowach ruszyła biegiem. Reszta mogła tylko za nią popatrzeć. 

- Wiedziałem, że to się stanie. - Westchnął Andrzej i usiadł na pobliskiej ławce. Przeczesał sobie włosy ręką, przez co nie wyglądał już dokładnie tak samo jak jego bliźniak. Olek za to, położył się na drugiej ławce i zasnął. Andrzej zdjął bluzę i przykrył nią brata w opiekuńczym geście. 

Olek skojarzył się Kamilowi z menelem. Nie raz zasypiał w takich właśnie dziwnych miejscach - na ławce w parku, na sali gimnastycznej, na drzewie w lesie... A na lekcjach praktycznie cały czas starał się spać. 

Wymiana międzyszkolna - BNHA w PolsceWhere stories live. Discover now