Tak więc historia to z dnia pewnego,
Który był podobny, do dzisiejszego.
Szedł sobie ksiądz, wraz z zakonnicami,
A oprócz tego, byli całkiem sami.
Nagle... Co to? Kto tam pływa w wodzie?
To dziecko, co krzyczy „Niech mi ktoś pomoże!"
Ksiądz szybko więc nurza się w odmęty rzeki,
By ratować chłopca, od śmierci na wieki.
A że mężczyzna był dobrym pływakiem,
Tego dnia śmierć obeszła się smakiem!
Ksiądz z tym uczynkiem dobrze się czuje,
Pyta się chłopca i go obejmuje:
– Jak Cię zwą ci, którzy Ciebie znają?
– Adolf Hitler, proszę Pana, tak mnie nazywają.
(historia ta zdarzyła się naprawdę, ale rozegrała nieco inaczej)
https://niezalezna.pl/21399-nieznany-epizod-z-zycia-hitlera
![](https://img.wattpad.com/cover/203439865-288-k876394.jpg)