— Mimolette — powiedział Draco, podając Harry'emu próbkę pomarańczowego sera na targu. — Kiedy byłem dzieckiem, jadłem to ciągle. Moja matka w pewnym momencie zaczęła się martwić czy wszystko ze mną w porządku.
— Jest pomarańczowy — powiedział Harry, ponieważ czuł, że blondyn prawdopodobnie to przeoczył.
— Zjedz, przecież cię nie otruję — powiedział Draco, a Potter ugryzł kawałek sera.
— Mmm! To jest pyszne!
———
— Jaka jest twoja mama? — zapytał znacznie później, kiedy wkładali kwiaty do wazonów.
— Moja matka? — powtórzył Draco, obracając wazon w tę i w tamtą stronę i dopasowując liście.
— Kobieta, która dała ci życie.
— Hmm, nie jestem pewien.
— Nazywa się Narcyza? W zeszłym tygodniu wysłała ci paczkę pełną czekolady.
— Ach, tak, ten podarunek czekolady — powiedział Draco, ale tak naprawdę nie odpowiedział na pytanie Harry'ego, więc chłopak uderzył go ramieniem. Draco pochylił głowę i przemówił. — Matka, jak matka.
— Dogadujecie się?
— Nie mogę rozmawiać z tobą o niej.
Harry usiadł na kuchennym stole.
— Dlaczego nie?
— Ponieważ... spójrz, nigdy nie narzekałbym Ronowi na pieniądze. Albo Hermionie o moich pomieszanych uczuciach dotyczących kultury czystej krwi.
— Aha. Nie chcesz ze mną o niej rozmawiać, ponieważ moja matka nie żyje — powiedział Harry.
— Znam wielu ludzi, którym mogę narzekać na rodziców — mruknął Draco. — I to nie jesteś ani ty, ani Nev.
— Zaczekaj. Nigdy nie rozmawiałeś z Neville'em o swoich rodzicach?
— Oczywiście, że nie.
— Ale byłeś z nim ponad dwa lata. Nie mieszkasz z rodzicami, ale oni i tak odgrywają znaczącą rolę w twoim życiu.
— Tak, tak. Mógłbyś to położyć w salonie?
— Czy mam coś do powiedzenia na temat wybranych przez Ciebie tematów, które są zbyt drażliwe dla moich uszu?
Draco rzucił mu nieprzyjemne spojrzenie.
— Tak.
— W porządku. Więc nie mam nic przeciwko, jeśli będziesz narzekać mi na swoją mamę. Nie rozumiem czemu za nią nie przepadasz. Nie cieszysz się, że wciąż odgrywa rolę w twoim życiu?
— Jestem bardzo wdzięczny, że przeżyła.
Harry rozszerzył kolana i pociągnął Draco, by stanął między nimi. Milczeli razem przez krótką, zamyśloną chwilę.
— Ona po prostu… — powiedział Draco, prosto w szyję Harry'ego. — Moi rodzice nie zmienili się ani trochę. Są wciąż tacy sami, jak przed wojną. To utrudnia mi normalne życie z nimi.
— Och — westchnął brunet, głaszcząc powoli plecy Draco.
— Ale wyobrażam sobie, że to ta sama sprawa, z którą mają do czynienia mugolacy. Szczelina kulturowa. Chodzi mi o to, że nie - nie powinienem porównywać - chodzi mi tylko o to, że wielu ludzi ma ten problem w taki czy inny sposób. Podejrzewam, że to osłabia.
— Twój tata to kutas — powiedział Harry i tak jak miał nadzieję, rozśmieszyło to Draco.
— Sprawiasz, że brzmi tak, jakby jego największym przestępstwem było bycie niegrzecznym wobec kelnerów.
![](https://img.wattpad.com/cover/266899798-288-k968518.jpg)
YOU ARE READING
scaredy cat ★ drarry
Randomdraco zostaje przeklęty i zaczyna niekontrolowanie zamieniać się w kociaka, gdy jest zestresowany. istnieje tylko jedno logiczne rozwiązanie: musi zamieszkać z harrym, dopóki nie wymyślą, jak przełamać klątwę. → nie jestem autorem tej pracy, ja ją t...