~13~

50 3 0
                                    

Dzisiejsza noc była znacznie przyjemniejsza dla Liam'a, gdyż zasnął znacznie wcześniej niż zwykle. Do tego nie było żadnego momentu, w którym się przebudził w środku nocy, co także przyczyniło się do wyspania nastolatka, a tego dnia jego worki pod oczami były znacznie jaśniejsze niż chociażby kilka dni wcześniej. Dzisiejszy poranek odbył się ponownie bez śniadania, a zamiast tego chłopak wypił kilka szklanek wody. Chociaż od ostatnich tygodni Liam zawsze szedł do szkoły wraz z Violet, to dzisiaj dziewczyna oznajmiła mu, że się spóźni na zajęcia lekcyjne, iż zaspała. Po zakluczeniu drzwi siedemnastolatek włożył swoje bezprzewodowe słuchawki do uszu i włączył jedną ze swoich ulubionych piosenek. Jedyne utwory, które blondyn posiadał na swojej playliście to powolne ballady o smutnym wydźwięku. Przy tych kompozycjach czuł się komfortowo. Minęło kilka chwil i Liam stał pod wejściem do szkoły. O dziwo nie było tam żadnego z jego przyjaciół, dlatego brązowooki znajdował się obecnie sam. Obok niego przeszła pewna grupka nastolatków, na którą chłopak na początku nie zwrócił uwagi, iż był w tamtym momencie zajęty przeglądaniem mediów społecznościowych, lecz po tym jak jeden z członków grupy napluła na Liam'a buty, to wtedy dopiero podniósł głowę w celu spojrzenia na tą osobę. Byli to ci sami chłopcy, którzy dręczą Liam'a przy każdej możliwej okazji. Na szczęście blondyna ci dręczyciele jedynie weszli do szkoły po tym niekulturalnym geście, a za to Liam zauważył, jak w jego stronę idzie Riley, Aiden oraz Samuel wraz z Isabelle. 

- Hej!- Uśmiechnął się Liam, machając do swoich przyjaciół.

- Hejka!- Krzyknęła Riley, przytulając się z Liam'em. Po kolei każdy nastolatek się przywitał ze sobą uściskiem.

- I jak wam idzie Samuel i Bella?- Zapytał Liam, widząc bliskość obojga z nich. Isabelle poprawiła swoje długie, czarne włosy, mając czerwony rumieniec na swoich delikatnych policzkach.

- Właściwie to od wczoraj jesteśmy oficjalnie parą- Samuel musnął delikatnie czoło niższej od siebie.

- A gdzie jest Violet tak w ogóle?- Zastanawiała się Riley.

- Zaspała dzisiaj- Liam odpowiedział, wyglądając za swoją dziewczyną, czy jest już blisko. 

- Ona?- Zdziwił się Samuel.

- Zwykle to ona wszystkich budzi- Dokończył Aiden.

- No ona bardzo wcześnie wstaje- Kontynuowała dalej Riley.

- Właściwie pracowała nad jednym z jej obrazów całą noc- Liam odwrócił wzrok od swoich przyjaciół, nie chcąc mówić przy Riley, że Violet właśnie dla niej maluje to dzieło. Na szczęście ich rozmowę przerwał dzwonek szkolny, który oznajmiał, że właśnie lekcje się rozpoczęły. Grupa nastolatków zaczęła kierować się w stronę swojej klasy.

- Poczekajcie na mnie!- Nagle za młodzieńcami krzyknął dziewczęcy, wysoki, lecz przyjemny dla ucha głos, przez co wszyscy z grona się odwrócili. Tam biegła Violet, aby nadgonić swoich przyjaciół. 

- Violet!- Uśmiechnął się Liam, przytulając swoją dziewczynę i całując ją w policzek. Samuel podniósł brew, nie rozumiejąc co się dzieje. 

- Oni są razem?- Samuel szturchnął ramię Riley, szepcząc jej w ucho. Ponieważ nigdy para nie oznajmiła, że są oficjalni, to jedynie przyjaciele mogli podejrzewać, co się dzieje między nimi.

- Chyba tak- Odpowiedziała dziewczyna tym samym tonem, następnie witając objęciem swoją przyjaciółkę- Nad czym pracowałaś tak całą noc?- Zapytała z ciekawości.

- Nad wypracowaniem- Powiedziała zakłopotana Violet.

- Liam mówił, że malowałaś obraz całą noc- Prychnęła Riley, wyczuwając kłamstwo od pary.

A smile hides a lot of pain [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz