Miłość to nie wszystko, przyjaźń cię ochroni

75 7 2
                                    

Wstałam szybciej od toby’ego to co się wczoraj wydarzyło to było okropne miałam nadzije że jej już nigdy nie spotkam, najgorsze uczucie myślałam że zabijanie mi pomaga i miało ale jak poznałam toby’ego to nie potrafię się skupić na tym co powinnam, matka toby czy kiedykolwiek mi się ułoży życie? Nie mam pojęcia może kiedyś. Nie chcąc budzić królewny zeszłam na dół by zjeść śniadanie, zostawiłam królewnie trochę gofrów bo by mnie zabił gdybym zjadła sama. Poszłam do góry ubrać jakieś spodenki bo jest bardzo gorąco, a w długich spodniach by było za gorąco by się przejść i pomyśleć, gdy weszłam do pokoju toby stał bez koszulki

-em to może ja przyjdę za chwilkę…

-już się ubieram – powiedziałem śmiejąc się – no już się ubrałem możesz ściągnąć już te ręce z twarzy – mój śmiech rozniósł się po całym pokoju

-bardzo dziękuję – wciąż zawstydzona podeszłam do szafy próbując nie patrzeć na toby’ego ale musze przyznać klate to ma zajebistą, zaśmiałam się z moich myśli, wzięłam spodenki i poszłam do łazienki, po wyjściu z niej toby stał tam nadal.

-z czego tak się zaśmiałaś? – próbowałem się nie zaśmiać jak zobaczyłem jej zakłopotaną twarz, ale jak się rumieni to jest jeszcze bardziej słodka.

-emm… z tego że masz zajebistą klate – powiedziałam to tak cicho że mam nadzieje że tego nie usłyszał bo by było po mnie

-możesz powtórzyć jeszcze raz? – dobrze zdawałem sobie z tego o co pytam, pomimo że to usłyszałem to chciałbym żeby powtórzyła jeszcze raz ale jak dobrze ją znam to powie co innego

-emn… że masz zajebistą bluzke - chciałam już wyjść z pokoju ale to co powiedział zamurowało mnie

-wiem że mam zajebistą klate – gdy zobaczyłem jej mine nir mogłem się powstrzymać by się nie zaśmiać, wybuchłem śmiechem a t/i uciekła do lasu

Nie myśle już racjonalnie co mi odbiło by tak o jego torsie pomyśleć? Nie mam pojęcia jak mu to powiedzieć że go kocham, nie wydaje mi się że on odwzajemni moje uczucia on jest z clocwork, rozmyślając o tym wszystkim doszłam nad rzekę w południe jest bardzo tu ślicznie, z moich ust wymsknęło się „wow” jest tu tak pięknie że nawet nie chce stąd odejść, rozmyślając o mnie i o toby’m nie zauważyłam że się ktoś do mnie przysiadł

?-część co tutaj robisz sama?

Spojrzałam się na helen’a ma przepiękne niebieskie oczy jak na nie patrze gdy nie ma maski potrafią mnie hipnotyzować tak bardzo że zapominam co się wokół mnie dzieje, no ale niestety nie ma tak ślicznych oczu jak toby

-chciałam się przejść sama by pomyśleć czy dobrze robię że tak bardzo blisko jestem toby’ego

-powiem ci tak są rzeczy na które nie masz wpływu jak zakochanie się w toby’m

-ale… ale jak ty się domyśliłeś? – zapytałam przestraszona że ktoś mu mógł to powiedzieć

-t/i to widać nawet ślepy by to zauważył toby też coś do ciebie czuje ale tak jak ty boi się ci to powiedzieć musisz zebrać w sobie całą twoją odwagę

Słowa helen’a dotarły do mnie jak bym została oblana kubłem lodowatej wody z dodatkami lodu dopóki się nie ściemniło siedzieliśmy nad rzeczką i rozmawialiśmy na różne tematy, rozmowa cały czas nam się kleiła ale musieliśmy już wracać

-helen dziękuję, za rozmowę poprawiła mi dzień

-nie ma za co jak będziesz chciała ze mną porozmawiać to wiesz gdzie mnie szukać

Do rezydencji weszliśmy śmiejąc się głośno, mój wzrok poleciał na toby’ego całował się z clocwork miałam łzy w oczach jak to zobaczyłam helen to zobaczył, chciałam ukryć łzy za włosami ale nie pozwolił mi, przybliżył się do mnie tak że miedzy nami było 5cm odstępu otarł moje łzy z policzka, i przybliżył swoją do mojej i pocałował mnie namiętnie i właśnie w ten sposób miałam swój pierwszy pocałunek z bloody painter’em.
Zmęczona tym wszystkim bez kąpania poszłam do helen’a spać, a jutro czeka mnie rozmowa z toby’m jak i z Jane, i z tą myślą odpłynęłam do krainy morfeusza przytulona do torsu helen’a

Macie kolejny rozdział, mam nadzieję że się spodoba. Miłego czytania

MORDUJ JEŚLI KOCHASZ - TICCI TOBY x READEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz