4. Nieproszony gość

1.3K 146 53
                                    

Yoongi nie odczuwał nawet najmniejszego zaskoczenia, kiedy przez kilka następnych dni jego telefon milczał jak zaklęty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Yoongi nie odczuwał nawet najmniejszego zaskoczenia, kiedy przez kilka następnych dni jego telefon milczał jak zaklęty. Biorąc pod uwagę podejrzane zachowanie Jimina podczas rozmowy przy parku Geolpo... Zdziwiłby się, gdyby było inaczej. Wrócił więc do swojego nieco nudnego i przeładowanego obowiązkami życia, które prowadził przed maratonem szalonych wycieczek na Gangseo. Zbliżał się marzec, czyli okres nagrywania piosenek na wydawane wiosną albumy, przez co jego skrzynka odbiorcza pękała w szwach. Z jakiegoś powodu każdy chciał współpracować z wielkim producentem Min Yoongim, nawet jeżeli szansa na faktyczne podpisanie kontraktu była naprawdę mała. Prawdę mówiąc – mężczyzna zupełnie tego nie rozumiał. Dlaczego tak wiele osób pragnęło mieć przy swoim utworze dopisek „prod. Suga"? Przecież w Seulu działało mnóstwo świetnych producentów, a publice kiedyś musiały przejeść się zarówno jego piosenki, jak i pseudonim.

– Myślisz, że to dobry pomysł, hyung? – Jungkook, siedzący na krześle przy zastawionym monitorami biurku, po raz kolejny szarpnął Yoongiego za rękaw bluzy. – No weź, powiedz coś.

– Zdajesz sobie sprawę, że pytasz o to już dziesiąty raz?

– Wiem, ale muszę mieć pewność.

– Nie powinieneś polegać na mojej opinii. – Producent odłożył słuchawki na blat i wyciągnął ręce do tyłu, aby choć trochę się rozciągnąć. – To twoje życie. Sam musisz wiedzieć, co będzie dla ciebie najlepsze.

Jungkook, który przyjechał z Busan dwa dni po spotkaniu Yoongiego z Jiminem, zasępił się i wlepił wzrok w jeden z głośników. Z tysiąca propozycji, jakie otrzymał po powrocie z wojska, zdecydował się wybrać taką, która dla wielu osób miała zdecydowanie najmniej sensu. Chciał skorzystać z oferty swojego dawnego znajomego, Marka Tuana, na zainwestowanie w nowe studio nagraniowe z siedzibą w USA. Po tym, jak Big Hit Entertainment – przemianowany w dwa tysiące dwudziestym pierwszym na Hybe Corporation – zaczął dość mocno inwestować w zachodni rynek, współpraca pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Koreą Południową nabrała tempa. Nic więc dziwnego, że ktoś w końcu zdecydował się otworzyć agencję produkcyjną, łączącą twórców amerykańskiej muzyki popularnej oraz k-popu.

– Mark mieszka w USA już od kilku lat, więc z pewnością posiada sporo wiedzy – powiedział Yoongi. – Poza tym... taki wyjazd brzmi jak świetna okazja do podszlifowania języka i nawiązania nowych znajomości.

– Prawda. – Jungkook oparł łokieć o biurko i westchnął, popychając palcem drugiej dłoni pusty kubek po kawie. – Nie chcę rezygnować ze śpiewania, ale nie wyobrażam sobie występować w Korei bez was. Czułbym się... jakbym kogoś zdradzał. Solowa kariera w USA brzmi jak niezły kompromis.

Producent kiwnął głową i zmarszczył nieznacznie brwi, spoglądając na tysiące zakładek, które otworzył w przeglądarce. W pewien sposób był w stanie zrozumieć wątpliwości Jungkooka. Po disbandzie sam również miał problem z rozpoczęciem pracy nad nowymi projektami. Kiedy obracał się w środowisku, w którym do niedawna był postrzegany głównie jako Min Yoongi z BTS, czuł się nieswojo, a odbieranie nagród czy udzielanie wywiadów bez szóstki przyjaciół u boku faktycznie sprawiało wrażenie zdrady.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 21, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Rescue me » yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz