#28

1.6K 60 32
                                    

Minęły już 3 tygodnie od imprezy z której wróciłam, z Patrykiem nie rozmawiałam w ogóle. Nawet chłopak przeniósł się na kanapę spać. Nie powiem bolało mnie to chciałam mu wszystko powiedzieć, co czułam i co czuje.. ile razy w przeszłości upadałam i z trudem wznosiłem się w górę nie miałam czasu by to zrobić od jakiegoś czasu chłopaka nie było w domu a ja chciałam mu wszystko wyjaśnić. Jedyne co czułam siedząc sama w pokoju to pustke... i strach ze stracę go na zawsze.... Z Maćkiem rozmawiam, jednak on stwierdził ze pojedzie  do dziewczyny na kilka dni odpocząć. Wstałam o 10 z bólem głowy, kolejna nie przespana noc ah przyzwyczaiłam się.... odkąd nie ma przy mnie Patryka nawet na sąsiednim łóżku nie mogę  zasnąć. Podniosłam się do pozycji siedzącej i wzięłam telefon do ręki.

Danonek🍮❤️
Gotowa na dzisiaj? Zaplanowałaś gdzie mnie oprowadzisz? Tylko pamiętasz ze bez twojego kolegi idziemy? 😑

Nelkaa😎🖤
Gotowa i pamietam spokojnie, a gdzie cie oprowadzę tajemnica hah

W rzeczywistości nie miałam pomysłu gdzie go oprowadzę to była ostatnia rzecz która miałam ochotę robić dzisiaj. Teraz Nel schodzisz na dol zjeść i wyjść nie patrz na tego id..... idiotę.... ledwo przeszło mi to przez usta podeszłam do walizki i wzięłam ubrania i poszłam do łazienki ubrałam się w rzeczy po czym umyłam na szybko włosy, wysuszyłam je umyłam zęby i zeszłam na dol. Po drodze podeszłam do lustra i przejrzałam się ubrałam się dzisiaj w dresowe szare długie spodnie, czarna bluzkę do pępka na krótki rękaw i na to koszule biało brązowa.... Patryka. Chyba zapomniałam wam powiedzieć ze na początku znajomosci oddał mi swoją koszule. Teraz oby nie miał do mnie problemu z tego powodu.

(Tu zdj jak zwykle XDAAFHSB)
(Ubrała się tak tylko bez biżuterii)

Spojrzałam na telefon była godzina 11 a z Danonkiem umówiłam się o 13 wiec mam 2 godzinki na luzie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Spojrzałam na telefon była godzina 11 a z Danonkiem umówiłam się o 13 wiec mam 2 godzinki na luzie. Zeszłam na dol mijając Patryka który siedział na kanapie i oglądał telewizje (ten pokój to aneks czyli salon z kuchnią) stwierdziłam ze zrobię sobie płatki, próbowałam uniknąć chłopaka ale mój wzrok mi na to nie pozwalał. Zrobiłam sobie płatki i usiadłam do wyspy która była przy kuchni, nadal nie odzywając się do chłopaka jednak czułam na sobie jego wzrok. Włożyłam miskę do zlewu i poszłam z powrotem na górę. Wyjęłam mała czarna torebkę na ramie i włożyłam portfel, słuchawki, jakieś chusteczki, błyszczyk i odłożyłam ją na bok. Usiadłam na łóżku i czekałam na daną godzinę.

*time skip godzina 13:20*

Wstałam powolnym krokiem i wzięłam telefon do ręki spojrzałam na godzinę. SUPER jak zwykle spóźniona pewnie Danonek już czeka. Wzięłam torebkę i szybkim krokiem zeszłam na dol. Ubierając czarne buty (tamte z zdjęcia wyżej) chwyciłam za klamkę i pociagnelam. Zamknięte....

- Trzymaj klucze - powiedział chłopak siedząc na kanapie rzucając mi klucze.
- Dzięki - odpowiedziałam.

Wzięłam te klucze zdziwiona i odkluczyłam drzwi. Już otwierałam je gdy chłopak znowu się odezwał.

~ To jest ten ~ Patryk Skóbel /Rembol Where stories live. Discover now