46

2.8K 129 17
                                    

Hania cały tydzień przeleżała w łóżku. Znajomi przychodzili na chwilę ale dziewczyna nie była w nastroju na odwiedziny. Laurze odpisywała na smsy krótko i zwięźle. Jej rodzice próbowali wyciągnąć ją z pokoju ale ojciec po kilku nieudanych próbach machnął ręką a matka starała się za wszelką cenę poprawić ich relacje, jednak Hanie to kompletnie nie interesowało.

Dziewczyna zeszła na dół aby coś zjeść, wiedziała że dzisiaj przyjeżdża Pani Maja.
Ze schodów zobaczyła rodziców siedzących przy wyspie. - dzień dobry. - odezwała się zdawkowo i skierowała do lodówki po coś do jedzenia.

- Dzień dobry. - Odpowiedział ojciec. - Pani Mają dzwoniła, będzie za dwie godziny. Mam nadzieję, że jesteś w nastroju bo nie mam zamiaru się za ciebie wstydzić.

Hania miała już coś odpowiedzieć ojcu, ale popatrzyła na swoją mamę. - Mamo, dobrze się czujesz?

Anna siedziała sztywna i patrzyła w coś za oknem.

- Kochanie... - Szturchną ją ojciec. - Coś się stało? Jesteś cała blada.

- Ja? Nie... Wydaje ci się... - Anna wstała i nalała sobie szklankę wody. - Ta Maja, jak ma na nazwisko?

Ojciec wzruszył ramionami. - Nie pamiętam...

- Pomyśl! - krzyknęła rozdygotana matka.

- Jezu, no nie wiem, Balcarek? Balcerzak? Nie wiem... Ale jakoś tak.

- Balicka - odparła Hania. - Ta kobieta nazywa się Maja... - nie zdążyła dokończyć gdy usłyszała trzask tłuczonego szkła.

- Dobrze się czujesz? - Ojciec doskoczył do żony. - Anka zaraz mi tu zemdlejesz... Choć, położysz się, ja wszystkim się zajmę. - Jakub wziął swoją żonę pod rękę i zaprowadził do sypialni aby się położyła.

Hania zmiotła szkło na kupkę i zostawiła ojcu aby sprzątną. Zabrała zrobione w międzyczasie jedzenie i poszła na górę aby tam, w spokoju poczekać na kobietę. Dziewczynie nie dawało spokoju jednak zachowanie jej mamy. Bardzo dziwnie zareagowała na nazwisko kobiety, nigdy nie widziała swojej matki w takim stanie i za wszelką cenę postanowiła dowiedzieć się dlaczego Maja Balicka tak zadziałała na jej mamę.
Po około godzinie jej ojciec wszedł do pokoju
- Słuchaj córcia, muszę jechać do klienta. Jego mały gnojek po pijaku rozwalił samochodem płot sąsiada i klient chce to załatwić po cichu bez policji. Muszę jechać, przepraszam.

- I to są ci ważni klienci za którymi na drugi koniec Polski potrafisz jechać? - zapytała rozbawiona dziewczyna.

- wyobraź sobie moje drogie dziecko, że za tę niespodziewaną sprawę odbiję sobie za twój szpital i fizjoterapię.

I czar prysł, on nigdy długo miły być nie może pomyślała Hania. - Część - Na tyle wysila się dziewczyna i wróciła do rysowania.
Godzinę później Hania usłyszała podjeżdżający samochód więc zaczęła schodzić na dół. Aby upewnić się, że Maja i mama się znają, Hania wzięła zdjęcie rodziców i postawiła na szafce w przedpokoju.

- Dzień dobry Haniu, jak twoje samopoczucie?  - zapytała kobieta przekraczając próg domu.

- Dzień dobry, w porządku. Zostajemy tutaj, czy idziemy do mnie do pokoju? - zapytała dziewczyna, po chwili dodając. - Tato niestety musiał pojechać na pilne spotkanie a  mama musiała się położyć, źle się poczuła.

- W porządku, nic się nie stało. Ja przecież do ciebie przyjechałam - kobieta uśmiechnęła się ciepło. - Choćmy do twojego pokoju, przy okazji zobaczę jak sobie dajesz radę z chodzeniem. - Maja wzięła swoją torbę i poklepała pokrzepiająco Hanię po plecach. - Opowiadaj, co tam u ciebie słychać.

Gdy przechodziły obok szafki Mają zatrzymała się i zamarła. - Coś się stało? - zapytała ciekawa dziewczyna.

- Ta kobieta na zdjęciu? To twoja mama?

- Tak? Zna ją Pani? - Hania postanowiła troszkę podpytać Maję. Wiedziała, że jej matka nic nie powie a sprawa ciekawiła ją coraz bardziej,szczególnie że Maja również coś ukrywała.

- Haniu, mogę prosić o szklankę wody?

- Jasne, już przynoszę. - Hania poszła do kuchni po wodę, kątem oka widziała jak Maja bierze do ręki zdjęcie z szafki i się do niego uśmiecha.
Strasznie nurtowało ją to, że kobiety nie chcą się przyznać do tego, że się znają. Hania nie wiedziała w jakim wieku jest Maja,ale na oko była młodsza od jej mamy o jakieś dziesięć lat.

Sąsiadka  *ZAKOŃCZONE* Where stories live. Discover now