14

5.2K 371 32
                                    

Stanąłem przed jej drzwiami i przejechałem palcami przez moje włosy. Westchnąłem ciężko,  czując zdenerwowanie. Niby znaliśmy się wystarczająco dobrze,  by swobodnie porozmawiać, jednak ja stresowałem się chyba nawet bardziej niż przed maturą.

Po chwili zastanowienia i pod nagłym impulsu odwagi,  zdecydowałem się w końcu zapukać. Uniosłem w tym celu rękę i kilka razy uderzyłem o drewnianą powierzchnię.
Nie minęła minuta,  a przede mną ukazała się postać Lottie.

Ale hola, hola!

Poczułem silny ucisk w spodniach,  gdy zobaczyłem,  dookoła jej ciała owinięty jest tylko duży, biały ręcznik,  a jej nagietka ramiona pokryte są licznymi kropelkami wody.

Cholera jasna!

-Harry. - odparła po chwili,  uśmiechając się delikatnie do mnie.

-Umm..bo ja właśnie przyszedłem , żeby...

-Tak, jasne. Wejdź! - otworzyła mi szerzej drzwi po czym wszedłem do środka.
Nie mogłem powstrzymać się od stłumionego jęku, gdy nasze ramiona otarł się o siebie.

-Mówiłeś coś? - zapytała, a moje policzki od razu pokryły się czerwienią. Właśnie zostałem przyłapany.

-Nie. Skądże.

-Wydawało mi się, że coś słyszałam. - odparła, wzruszając ramionami. - Gdzie George?

-W pokoju. Źle się czuje. - odpowiedziałem, uśmiechając się pod nosem, gdy przed oczami miałem znarnowaną twarz mojego przyjaciela.

-Czyli mam rozumieć, że będziemy sami wszystko omawiać?

-Wychodzi na to, że tak. - posłałem jej uśmiech, licząc na to samo z jej strony.

Jakże wielkie było moje zaskoczenie, gdy tak się nie stało. Wręcz przeciwnie - zachowywała twarz pozbawioną jakichkolwiek emocji.

-Wspaniale. - powiedziała szybko, podchodząc do mnie, przyciągając mnie za szyję i łącząc nasze usta w pocałunku.
Pomimo ogromnego zaskoczenie oddałem pocałunek. Złapałem ją za biodra, przybliżając ją jeszcze bliżej.

Tak bardzo tego pragnąłem - gorącego pocałunku z dziewczyną moich marzeń.
Nareszcie do tego doszło,  a ja byłem w niebo wzięty.
Zjechałam dłońmi na jej pośladki, nie mogąc powstrzymać się i ściśnięcia ich. Jęknęła w moje usta, sprawiając, że po raz kolejny poczułem jak moja męskość wariuje w moich spodniach.

–Harry. - sapnęła w moje usta, rozchylając przy tym swoje wargi, dając mi tym samym możliwość bym wsunął swój język w jej usta.

Na tym etapie to nie był już zwykły pocałunek - my całowaliśmy się łapczywie i z pasją.
W pewnym momencie przycisnąłem ją do ściany, chwytając za jej uda i unosząc ją do góry, sprawiając,  że owinęła swoje piękne nogi dookoła mnie. Jej ręcznik zsunął się na ziemię, wpędzając tym samym uśmieszek na moje usta.
Zacząłem krążyć biodrami, ocierając swojego jeszcze odzianego penisa o jej nagą kobiecość.

Jej jęki stawały się bardziej słyszalne,  a ja nie miałem zamiaru robić czegokolwiek by je stłumić.
Oderwałem się od jej ust, zjeżdżając z pocałunkami na jej szyję. Przygryzłem jej skórę w kilku miejscach, następnie łagodząc jej ból moim językiem, którym kreśliłem różne wzory na skórze jej szyi.

-Łóżko. -  jęknęła, wpłatając palce w moje włosy. 
Złapałem ją mocniej za uda i przeniosłem nas na duże hotelowe łóżko.  Opuściłem jej ciało na materac, dając sobie chwilę na obejrzenie jej idealnego ciała.

Jej wspaniałe kobiece kształty wolały do mnie o uwagę,  jej piersi,  które idealnie mieściły się w moich dłoniach aż same prosiły o kilka pocałunków.
Pochyliłem się nad nimi i zacząłem rozsypywać pocałunki po jej skórze. Swoje wargi owinąłem dookoła jej sutka - ssąc i liżąc nabrzmiałą część jej ciała. 
Jedna z moich dłoni powędrowała w dół jej ciała, a moje palce odnalazły jej kobiecość. Trafiłem na łechtaczkę, zaczynając wykonywać koliste ruchy dwoma palcami.

Była tak cudownie mokra tylko dla mnie.

Po raz kolejny złączyłem nasze usta w gorącym pocałunku, co jakiś czas słysząc jak wielką przyjemność dostarczają jej moje ruchy.
-Chcę cię poczuć dookoła siebie. - wypowiedziałem w jej usta, dysząc ciężko, gdy poczułem jak moja męskość rozpycha moje spodnie i czeka na uwolnienie. - Pragnę wejść w ciebie z całą siłą i dostarczać ci przyjemność do momentu, gdy moje imię będzie jedynym słowem, które będziesz krzyczeć.

Sapałem prosto do jej ust, które ledwo stykały się z moimi.
Wsunąłem dwa palce w nią, słysząc jej jęk i czując bijące od niej ciepło.
-W takim razie na co czekasz? - zapytała nagle, podniecając mnie jeszcze bardziej.

***
Dum dum duuuuum !
I nastał ten moment, na który wszyscy czekali :D
Piszcie co myślicie xx

Daddy // h.s.Onde histórias criam vida. Descubra agora