~Rozdział 17~

78 6 0
                                    

          Wstałam rano, znaczy była już 12,ale rano ok? Harry nadal spał, nie chciałam go budzić, więc wzięłam od jego jakieś ubrania i poszłam wziąć prysznic. Gdy już skończyłam wróciłam do pokoju, a on nadal spał. Postanowiłam go obudzić. Pocałowałam go w usta i od razu się obudził.

- Dzień dobry. - powiedział zaspanym głosem i się przeciągnął.

- No dzień dobry, wstawaj późno już.

Ale on znowu znalazł się pod kordłą, którą z niego brutalnie zerwałam.

- No dobra, dobra już wstaję.

Wstał i poszedł pod prysznic, ja w tym czasie siedziałam i czytałam sobie książkę, gdy nagle sobie uświadomiłam, że Pansy może mnie szukać. Akurat Harry wrócił do pokoju.

- Wiesz Harry ja już wrócę do siebie.

- Oh. No dobra myślałem, że jeszcze zostaniesz.

- Może następnym razem, muszę jeszcze coś załatwić.

-No okej.

Pobiegłam szybko do klasy i przemnieniłam się spowrotem we mnie, następnie biegiem udałam się do dormitorium.Pansy siedziała w moim pokoju. No to mam przewalone.

- Gdzieś ty była ? - wydarła się brunetka.

- No w bibliotece.

- Jestem tutaj od 8, a bibliotekę otwierają w niedzielę dopiero o 9*, więc nie kłam.
Kurde nie pomyślałam nad tym.
Co teraz ?

- Ehh. No dobra byłam ... w zakazanym lesie, chciałam pobyć trochę sama.

- Oh.. okej. Na pewno wszystko dobrze ? - zapytała zmartwiona.

- Tak, jasne czemu pytasz ?

- Wiesz, ostatnio jakoś mało spędzamy czas, często gdzieś znikasz. - miała rację, ostatnio często ją olewałam i ogółem mało rozmawialiśmy w porównaniu do tego co było kiedyś. Zrobiło mi się głupio.

- Nie no wszystko jest okej. Ale masz rację, mało czasu spędzamy co ty na jakiś babski wieczór, np. w następny piątek ?

- Jasne. - powiedziała z uśmiechem i mnie przytuliła .

|⭐ Zapraszam do gwiazdki!⭐
*To zostało wymyślone na potrzeby tego opowiadania.
Miłego dnia/wieczora/nocy!|

Tajemnicza Ślizgonka | Harry PotterWhere stories live. Discover now