13 powodów- preferencje

Hannah Baker-stracone zaufanie

Hannah jest Twoją dziewczyną od ponad dwóch lat. Tworzycie razem zgraną parę. Niestety natknęłyście się na pewną przeszkodę w waszej relacji. Rok temu Twoi rodzice zakomunikowali Ci, że musicie się przeprowadzić. Obie stwierdziłyście, że chcecie być w związku na odległość. Na początku miałyście sporo wątpliwości, lecz rozwiązałyście je licznymi, szczerymi rozmowami.

Nigdy nie ukrywałaś, że Hannah była jedną z najważniejszych osób w Twoim życiu. Wspierałyście się wzajemnie, płakałyście  i śmiałyście się razem. Odczuwałaś bardzo dużą tęsknotę za dziewczyną. 

Stwierdziłaś, że zrobisz niespodziankę swojej dziewczynie i ją odwiedzisz. Twoi rodzice oznajmili, że mogą jechać z Tobą, a w czasie Twojego spotkanie z Hannah odwiedzą swoich przyjaciół. 

*Dzień później

Wyjechaliście wczoraj w nocy, aby rano być na miejscu. Od razu poszłaś do domu dziewczyny, lecz w drzwiach ujrzałaś mamę Hannah, która powiedziała, że poszła na spacer przy okolicznym jeziorze. Postanowiłaś, że pójdziesz znaleźć dziewczynę.

Po kilku minutach zauważyłaś Hannah, którą przytula od tyłu jakiś chłopak. Niezbyt się tym przejęłaś sądząc, że to jej przyjaciel. Następnie oboje siadają i po chwili przybliżają się do siebie i całują.

Widok, który zastałaś złamał Ci serce na kawałki. Po chwili- jak się okazało Zach odsunął się od dziewczyny. Natknął się wzrokiem na Twój zraniony wzrok. Odwróciłaś się i ruszyłaś w stronę swojego dawnego domu.

-Cholera-powiedział.

-Co się stało?-zapytała Hannah.

-T/I nas widziała- oznajmił chłopak.

Hannah odwróciła się w stronę w którą wcześniej patrzył chłopak. Dziewczyna zauważyła Twoją oddalającą się sylwetkę. Hannah przeklęła i ruszyła biegiem w Twoim kierunku. Po chwili dziewczyna była kawałek za Tobą.

-T/I poczekaj-powiedziała.

-Zachowaj to dla siebie, bo nie chce mi się Ciebie słuchać-oznajmiłaś.

-Jak mogłaś mi to zrobić? Ufałam Ci. Stwierdziłam, że zrobię niespodziankę dla mojej "cudownej" dziewczyny i odwiedzę ją aż nagle dowiaduję się, że mnie zdradzasz?!-krzyknęłaś.

-Przepraszam, nie chciałam Cię zranić-odrzekła.

-Z nami koniec-powiedziałaś odwracając się od dziewczyny.

- T/I proszę, nie odchodź to nic dla mnie nie znaczyło-mówiła dziewczyna.

-Ale dla mnie znaczyło. Nigdy więcej się do mnie nie zbliżaj.