17.

1.3K 68 35
                                    

Hej kochani, tak zanim zacznę. Jak tam kolejny epizod Duskwood? Ja już go przeszłam i już się nie mogę doczekać aż będzie 10 epizod.

Nie wiem kiedy zaczęli robić 9 epizod bo dołączyłam na Duskwood dopiero gdy 9 epizod był już w połowie zrobiony, i zdaje sobie sprawę z tego iż robienie 10 epizodu może zająć nawet kilka miesięcy. Fakt, boli mnie serce strasznie z tego powodu jednak żeby podtrzymać klimacik chciałabym napisać lub postarać się napisać jeszcze kilka fanfiction na temat Jake'a. Więc jeśli chcecie to na prywatnych wiadomościach możecie do mnie napisać I dawać mi pomysły które mogłabym wykorzystać.

Na przykład te fanfiction czyli Couple of Murders jest tworzone dzięki pewnej osobie z tiktoka której był ten pomysł. Napisałam więc w komentarzu że mam ochotę teraz napisać takie fanfiction czyli innymi słowy że to tak ujme, uzyskać zgodę jej/jego aby stworzyć coś takiego i zaczerpnąć od niej pomysłu.

Ogólnie w skrócie mówiąc pov wyglądało tak:

Y/n (Your name) i Jake są porywaczami Hannah.

No więc tak, nie będę już przedłużać. Gdyby ktoś chciał faktycznie podrzucić mi jakiś pomysł to z chęcią posłucham i jestem otwarta na różne propozycje. Pamiętajcie. Z każdego pomysłu mogę ewentualnie napisać fanfiction😊 chce utrzymać klimacik z Duskwood jak najdłużej więc będę pisała różne fanfiction tak długo aż nie skończą mi się pomysły.

No więc bez dłuższego przedłużania zaczynajmy.

Nazwa osoby od której wzięłam pomysł: (nazwa na tiktoku oczywiście)

_.duskw00d._

__________________

Pov Jake

Następnego ranka obudziłem się ponownie u Avani. Kolejny raz obudziła się ona wcześniej. Obawiam się trochę o nią ponieważ przez tą sytuację strasznie dręczą ją różne myśli, od tamtego momentu jest też smutna oraz zła. Jak dotąd była nastawiona obiektywnie na wszystko tak teraz już tak nie jest.

Wstając poszedłem do siebie do pokoju gdzie się ubrałem.
Postanowiłem więc na garnitur ponieważ mam zamiar iść załatwić z tymi papierami.

Zszedłem na dół i od razu pierwsze co zobaczyłem to kawę i jedzenie na stoliku oraz Avani którą leżała pod kocem na kanapie i spała.

Gdy zszedlem z schodów podeszła do mnie jedna z pracownic.

P: Avani przyszła tutaj o 4 w nocy, spytałam ją czemu nie śpi, powiedziała że nie może zasnąć. Siedziała tu aż do 7 po czym postanowiła zrobić panu jedzenie i kawę. Gdy wszystko przyniosła, położyła się na kanapie i zasnęła więc ją przykryłam kocem.- powiedziała szeptem.

J: Dobrze, dziękuję.- podszedłem do niej i kucnąłem przed nią.- Avani.- szturchnąłem ją lekko.

A: Mmm?

J: Co się dzieje?

A: Nic.- powiedziała zmęczonym głosem.

J: Przecież widzę.- wziąłem ją na ręce w stylu Panny młodej.- Choć, położysz się w pokoju.

A: Nie trzeba, już wstaje

J: Nie Avani, nie spałaś prawie polowe nocy. Pójdziesz teraz spać A jak wstaniesz będę spowrotem.

A: Gdzie jedziesz?

J: Załatwić z tymi papierami

A: Jake...przecież nic się nie stanie.

J: To nie ważne, chce w razie czego to zrobić.

Avani już nic nie odpowiedziała, wtuliła się jedynie w mój tors.

Gdy położyłem już ją pożegnałem się i poszedłem.

Pov Avani

Obudziłam się jakieś kilka godzin później, spojrzałam na godzinę, była 15:14.

Postanowiłam że wstanę i się ogarnę. Spałam tak długo że Jake już na pewno wrócił.

Gdy byłam gotowa wyszłam z pokoju, zajrzałam do pokoju Jake'a ale to tam nie było. Postanowiłam więc zejść na dół.

W salonie również go nigdzie nie było, zaczęłam więc iść w stronę kuchni jednak w niej też go nie było. Zaczęłam się trochę martwić.

Idąc w stronę wyjścia szła jedna z pracownic.

Chciałam do niej zagadać i zapytać czy widziała Jake'a ale ona mnie uprzedziła.

P: Pani Avani, Pan Jake nie wrócił do tej pory, nie można się też do niego dodzwonić.

A: Co?- od razu wyciągnęłam telefon z kieszeni spodni i wybrałam numer do niego.

Nie odbierał, dzwoniłam jeszcze 5 innych razy aż w końcu odebrał.

A: Jake? Co z Tobą? Gdzie ty jesteś?!

J: Avani, zajmij się wszystkim póki nie wrócę

A: Co? Jak to póki nie wrócisz? Co się dzieje?

J: Wszystko było już zaplanowane, ten podpis miał faktycznie sprawić że masz dostęp do konta i tym podobne. Tak na wszelki wypadek gdyby mi się nie udało wrócić. Kartę i kod do niej znajdziesz u mnie w szafce.

A: Tej z kodem?

J: Tak

A: Ale nie znam kodu do niej..Jake...

J: Kod to data gdy Ciebie pierwszy raz spotkałem. Nie obiecuje że wrócę ale zrobię wszystko żeby jednak wrócić.
Pamiętaj że Ciebie kocham.- rozłączył się.

A: Dlaczego... nawet mi nie powiedziałeś co się dzieje.

Poszłam do jego pokoju i wpisałam kod. W szafce była koperta oraz jakieś dokumenty.

Wzięłam to wszystko i usiadłam na jego łóżku.

Otworzyłam kopertę, w niej była karta i kod do niej. Jednak bardziej mnie interesowały dokumenty.

Otworzyłam więc je i zaczęłam przeglądać.

Była teczka pełna papierów na mój temat. Znalazłam jednak coś co szczególnie przykuło moją uwagę.

Czyli papier z umową gdzie jest podpis Jake'a, zaczęłam więc czytać na jaki temat to jest.

To co się okazało było na prawdę szokujące..

Couple of Murderers/Jake Duskwood Donde viven las historias. Descúbrelo ahora