2. If he likes me, takes me home

1.1K 23 2
                                    

⚛

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Dobitna dawka promieni słonecznych pada na mą twarz. Zasłaniam ręką oczy, by w spokoju je otworzyć. Pocieram je jeszcze przez chwilę, po czym zabieram rękę i mrugam kilka razy czekając aż mój wzrok powróci. Pierwsze co dostrzegam, to cudowną twarz korepetytora, która w słońcu mieni się najpiękniej na świecie. Jest idealnie, dokładnie tak jak marzyłem. Zapominam o wszelkich obowiązkach. Zapominam o tym że powinienem być w szkole.  Liczy się tylko ten moment.

— Twoja matka tutaj była. — Mówi, więc momentalnie podnoszę się do siadu i otwieram oczy szerzej. Serce zaczyna niespokojne bić. — Powiedziałem jej że po korkach, grzecznie wróciłeś do domu. Weszła nawet do środka, i bardzo się martwiła. Była zapłakana. — Tłumaczy spokojnie. — Chciałeś ze mną zostać, więc po jej odwiedzinach odczekałem trochę i napisałem jej smsa z twojego telefonu. — Wyciąga komórkę z kieszeni i mi podaje. Patrzę na niego zdziwiony odbierając sprzęt i wchodzę od razu w wiadomości by zobaczyć informacje którą rzekomo wysłałem do rodzicielki.

Nienawidzę cię. Uciekam daleko stąd. Nie szukaj mnie, nie pisz, nie dzwoń.

— Chyba jednak należą jej się wyjaśnienia. — Stwierdzam i naciskam na słuchawkę by wybrać numer, lecz telefon zostaje mi gwałtownie odebrany.

— Co chcesz jej niby powiedzieć? O tym że spałeś u mnie? Mogę stracić przez ciebie pracę. Przecież wiesz że jestem nauczycielem. — Unosi się i wstaje na pięcie by patrzeć na mnie niemiło.

— Przepraszam. Po prostu wiem że się martwi. — Wycedzam cicho, i spuszczam wzrok w dół.

Mężczyzna włącza ekran który kieruje w moją stronę. Przytrzymuje nacisk z boku, by chwilę później komórka zgasła.

— Najlepiej będzie jak nie będziesz używał tego telefonu. Wyciągnę z niego wszystkie karty. — Rzuca sucho, i stawia kilka kroków w stronę wyjścia po czym obraca się na moment. — Idź wziąć prysznic. W łazience są ubrania, które masz założyć. — Dodaje bez cienia wyrazu w głosie, i opuszcza sypialnię, trzaskając drzwiami.

Marszczę brwi i zaczynam zastanawiać się dlaczego tak dziwnie się zachowuje. Jest jakiś inny. Niemiły, rozkazujący. Właściwie nie znam go dobrze, ale po naszych zajęciach stwierdziłem że nie jest nerwowy, dlatego tak bardzo dziwi mnie jego zachowanie. Dzień zaczyna się źle, ale wiem że to minie, gdy tylko szepne mu do ucha miłe słówko.
Będąc w łazience, trzymając w ręku słodki, czarny strój sprzątaczki, uświadamiam sobie że spędzenie z nim tego czasu jest jak wygrana w loterii. Starszy, doświadczony mężczyzna, chyba ma ochotę na więcej. Dam mu to. Dam mu wszystko czego potrzebuję. Od wczoraj moje ciało należało do niego, więc mógł przebierać mnie w co tylko chciał. Biorę zimny, poranny prysznic, i dobrze namydlam ciało jego malinowym żelem pod prysznic. Po kąpieli, całego siebie kremuje balsamem o przyjemnym zapachu i przystępuje do nakładania na ciało, czarnych, koronkowych stringów. Wsuwam bieliznę do końca, czując jak cienki pasek nieprzyjemnie wżyna się pomiędzy moje pośladki. Wiem jednak że tak powinno być, bo on tego chciał. Zakładam czarno - biały strój, i uśmiecham się sam do siebie widząc jak bardzo krótką mam na sobie spódnicę. Pozwalam sobie użyć jego perfum i kremu bb by wyglądać nieco lepiej. Poprawiam lekko wyblakłe włosy, i wychodzę z łazienki, zadowolony zmierzając w stronę salonu. Podchodzę pewnie do blatu gdy zauważam że mężczyzna gotuje jajecznicę.

⚣ Put Me In A Movie ⚣ ✓ || YOONMINWhere stories live. Discover now