Jakbym była porcelanową lalką, którą bał się puścić.
Czułam się jak we śnie.
Chociaż mocny uścisk na moim palcach sprawiał, że wiedziałam o tym wszystkim.
Że to nie sen.
Że to wszystko czysta prawda.
==
Pov: Lilianna
-Będziesz jeszcze wracał na salę?- zapytałam chłopaka.
-Cóż, raczej nie. Nie chce znowu tańczyć z Adrianną.- odpowiedział.
-W takim razie mam pytanie..
-Słucham Cię Lilia.- spojrzawszy mi w oczy podniósł brew.
-Dlaczego właśnie ją zabrałeś na bal, a nie inną dziewczynę?- zapytałam zainteresowana.
Chłopak szybko odpowiedział na moje postanowione pytanie.
-A jak myślisz? Z kim miałem iść, kiedy mi odmówiłaś? Fabienne też była już zaproszona, więc nie mogłem iść sam. - odpowiedział szybko.
-I padło na Adriannę tak?
-No niestety, musiało na nią paść. Zostawiłaś mnie na lodzie Lilia. Czemu?- dopytywał i obrócił mnie wokół własnej osi.
Wspomniałam, że muzyka nadal grała, a my nie przestawaliśmy tańczyć?
-Na lodzie? O czym ty..
-Tak. Na lodzie. Wiesz, że nikogo do siebie nie dopuszczam, prawda? Więc, wyobraź sobie siebie na moim miejscu.
Poczułam wbicie igły w moje serce.
-Ja.. Ja przepraszam. Po prostu, było już za późno Tom..
-W jakim sensie ''za późno''?- rzekł.
-Ja nie chciałam mu odmawiać. Wiesz , że Victor..
-Ale nie widzisz, że on miał Cię gdzieś na tym balu?!-warknął
-Nie krzycz na mnie! Nie chciałam mu odmówić w ten sam dzień! Przecież to niegrzeczne!
Riddle prychnął.
-Ty i twoja durna dobroć..
-Czemu Ci tak na tym zależało Tom? A raczej zależy.
-A jak sądzisz?
-Nie wiem co Ci siedzi w głowie Riddle..Ale na pewno coś nie dobrego..co knujesz ?-zapytałam
-Nic, co mogło by tobie zaszkodzić.- odpowiedział.
Zaśmiałam się
-Ah tak? Mam się bać?
-Ależ skąd taki pomysł?
-Panie Riddle, Panno Grindelwald?- usłyszeliśmy.
==
Pov Tom-Panie Riddle, Panno Grindelwald?- usłyszeliśmy.
Oboje przystaliśmy i momentalnie odsunęliśmy się się siebie.
-Profesor Dumbledore..- rzekłem pospiesznie i skinąłem mu głową
-Dlaczego nie jesteście na balu? - Dopytał z ciekawości
-Oh, postanowiliśmy się przejść po zamku . -powiedziała szybko Lilia .
CZYTASZ
âïžð€ðð²ð®Ìšðð²ðžð·ðª ð ðð®ð°ðž ðŒð®ð»ð¬ðŸ-ð£ðžð¶ ððªð»ð¿ðžðµðžð¡ð²ðððµð®âïž
Romanceâð ðŽ ðŸ ð ð ð¶ ð ð ð ðžâ âPOPRAWIONE!! (53/53)â ðµðŠðð ð¢ð€ððÌšð§ðððð ðððððÌšðð§ðŠ ðððð ð¡ððð ðð, ð ð ð§ððððððð ððððððððð. -ð¶ ð ðððð, ðððð ððÌ ðððððð ððððððÌðÌ. ð±ðð ðð. ð©ððð...