~15~

360 23 36
                                    

Time skip
Za godzinkę mam wychodzić na koncert lovejoya.Ubrałam zwykłą obcisłą czarną sukienkę i do tego beżowy kardigan.
Pomalowałam się oraz ogarnęłam włosy.Postanowiłam jeszcze zrobić sobie herbatkę i usiadłam na kanapię przeglądając randomowe kanały w telewizji.
Tak minął mi czas przez tą godzinę a teraz musiałam się zbierać.Wzięłam małą czarną torebkę i włożyłam czarne martensy.Zamkęłam dom i udałam się do klubu w którym będą występować.

Weszłam do środka i odrazu zauważyłam nawalonego już jak zawsze Quackitiego podrywającego każdą napotkaną dziewczynę.
Idąc dalej spotkałam Dreama i Sapnapa siedzących przy stole więc postanowiłam się do nich dosiąść bo podobno każdy zaraz tu przyjdzie.

W-X/YYYY!!-krzynął Will podbiegając
po chwili i przytulając mnie od tyłu.

Y-WILBUUR!!

W-JAK MY SIĘ DAWNO NIE WIDZIELIŚMY!!Jezu ale się zmieniłaś nie poznałbym cię!

D-Racja ja też ledwo ją
poznałem!!-dodał Dream.

Szczerze.Tęskniłam za tymi ludźmi strasznie.
Po jakimś czasie rozmów Will poszedł na scenę a my postanowiliśmy się przepchać przez ludzi aby być pod samą sceną.Idąc tak wpadłam na jakiegoś z tego co widziałam dosyć wysokiego mężczyzne.

?-Ughh przepraszam.Powinnienem
patrzeć jak idę.-odezwał się podając mi rękę
żebym wstała. Nie widziałam dokładnie jego twarzy lecz ten głos będę zawsze pamiętać.

Y-Spoko nic się nie stało.

T-Oh shit x/y nie poznałbym cię.-odrzekł mierząc mnie wzrokiem od góry do dołu(?).

Y-Mhm już kolejna osoba mi to mówi.

T-Wilbur cię zaprosił tak??

Y-Zgadza się,nie spodziewałam
się że tu będziesz.Dobra lecę do innych.-powiedziałam do niego odchodząc.

Podczas koncertu wszyscy super się bawiliśmy.Pomimo tego że Quackitiego i Sapnapa rzucało już na boki i ciągle się wywalali i tego że zgubiliśmy w pewnej chwili Tubbo.Ale myśle że to możemy pominąć.
Kiedy przyszedł do nas już Wilbur usiedliśmy wszyscy przy barze i zamówiliśmy drinki.
Wtedy przyszedł do nas Tommy.Odrazu poznałam po nim że jest zestresowany.

T-Muszę wam coś powiedzieć.Nie wiem czy to dobry czas na to ale nie wiem czy jest szansa że spotkamy się w takim gronie.A jest to dosyć ważna sprawa i chciałbym żeby każdy z was o niej wiedział.-odezwał się po jakimś czasie blondyn.

W-No oco chodzi Tommy?

T-Bo...bo za tydzień biorę ślub...i-i jesteście zaproszeni wszyscy...

D-WOOOO NASZ MAŁY TOMMY BIERZE JAKO PIERWSZY Z NAS SLUB!!

N-Nie licząc Philzy.-dodała Niki.

S-YOOO GRATULACJE STARY!!-wszyscy gratulowali chłopakowi a ja stałam i wpatrywałam się w jakiś daleki punkt.
No nie powiem dziwnie się czuje z tym faktem że twój były chłopak z którym niby mieliście już być razem na zawsze, zaprasza cię na swój ślub.Niby już o nim zapomniałam ale jednak też czuje taką nutkę zazdrości.

Time skip

Właśnie wychodziły ostatnie osoby z klubu.
Jak się okazało Wilbur zaprosił nas wszystkich także tam dlatego że chciał nam ogłosić że podpisał umowę i ten klub jest jego własnością.
Postanowiłam że zostane z nim i pomogę mu w sprzątaniu całego syfu po imprezie.

Sprzątanie zajęło nam czas do godziny 5 więc później poszliśmy pochillować
„za kulisami".Nie wiem czy można to tak nazwać ale poprostu w takiej garderobie/pomieszczeniu dla wykonawców.
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy o tym co omineło nas przez te kilka lat.Zrobiliśmy sobie fotkę w dużym lustrze którą wstawiłam odrazu na instagrama.(na koncu bedzie pokazana jaka dop.a) Fani po sekundzie zaczeli się ekscytować że wreszcie się spotkaliśmy i oczywiście musiał też powstać nowy ship ale co już poradzić.Przyzwyczaiłam się do tego.
Nagle Will z nikąd puścił piosenkę Wanted podał mi rękę namawiając mnie abyśmy wstali i zatańczyli.Śpiewaliśmy i tańczyliśmy dopóki nie zauważyliśmy że słońce już wschodzi.

O 7 otwierają najbliższą kawiarnię więc jako iż była jakoś 6.30 zbieraliśmy się już do wyjścia bo tak czy siak nie mamy co już tu robić.
Weszliśmy do kawiarnii i brunet usiadł przy stoliku jak najdalej od ludzi a ja poszłam zamówić zamówienie.

Y-Dzień dobry!Ja poproszę dużą kawę ale z mlekiem roślinnym bo...-nie dokończyłam bo ktoś musiał mi z tyłu w kolejce przerwać.

T-...nie tolerujesz laktozy.-dodał a ja spojrzałam się do tyłu kto to taki.No ale jak już każdy by się spodziewał że był to nikt inny jak Tommy.

Y-Yy tak...dokładnie

T-Miło cię widzieć ponownie x/y.-odrzekł uśmiechając się do mnie a ja odpowiedziałam mu także uśmiechem.

Y-A no tak zapomniałabym!!Poproszę jeszcze jedną kawę i do tego dwa croissanty.-zapłaciłam za wszystko i udałam się do stolika przy którym siedział Will.

Czekaliśmy chwilkę na nasze zamówienie,dosyć szybko je zjedliśmy i brunet postanowił odprowadzić mnie do domu.

W-Super się dziś bawiłem X/y i jeszcze raz dziękuję za pomoc w sprzątaniu.-powiedział gdy wchodziłam do domu.

Y-Nie ma za co!!Pa Will

W-Własnie x/y chciałabyś może jutro jakoś wyjść do kina czy coś??-odezwał się gdy już miałam zamykać drzwi.

Y-Jasne chętnie,to zdzwonimy się.Paa!-pożegnałam się z chłopakiem i zamknęłam drzwi.

ta fotka^^Ja wieeem super ale nie no pls cos mi sie skojarzylo z nimi i ta scena soo tak wyobrazcie sobie ze to wy i Will🥰🥰

Hoppla! Dieses Bild entspricht nicht unseren inhaltlichen Richtlinien. Um mit dem Veröffentlichen fortfahren zu können, entferne es bitte oder lade ein anderes Bild hoch.

ta fotka^^
Ja wieeem super ale nie no pls cos mi sie skojarzylo z nimi i ta scena soo tak wyobrazcie sobie ze to wy i Will🥰🥰

oo i fani spidermana mozecie
sie w kom zglaszac🥰🥰🥰

milego dnia/nocy!!

848 slow

A wyszło ze na zawsze...~Tommy x reader~część druga!Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt