Jungkook zapukał do drzwi, a po chwili otworzył nam je Jin.
Jin- Jak dobrze was widzieć. Wejdźcie.- weszliśmy do środka, a chłopak zamknął za nami drzwi...- Jak się jechało?
T.I- Dobrze, ale trochę daleko mieszkasz.
Jin- To jest chyba jedyna wada.- uśmiechnął się...- Wy idźcie do salonu, a ty T.I chodź ze mną.
Jk- Chcesz mi zabrać dziewczynę?
Jin- Tylko pożyczyć.- zaśmiał się
Jk- Nie pozwalaj sobie na za dużo.- pogroził palcem w stronę chłopaka
Jin- Spokojnie. Nic jej się nie stanie. Oddam ci ją w jednym kawałku.
Jk- No oby, bo jak nie to wiesz co ci grozi.
Jin- Tak tak.- zignorował jego słowa
Jk- Chodź Jimin.- chwycił go za ramię i poprowadził w stronę salonu
Jin- W końcu zostaliśmy sami. Chodźmy do mojego pokoju.- chwycił moją dłoń i poprowadził do swojego królestwa
...
Otworzył drzwi i wpuścił mnie do środka po czym zamknął drzwi. Powiem szczerze, że zatkało mnie na widok jego pokoju. Był tak piękny, że zabrakło mi słów, aby to opisać.
Jin- Podoba ci się?
T.I- Tu jest pięknie.- powiedziałam z zachwytem...- Ile bym dała, żeby mój pokój tak wyglądał. U mnie wszędzie walają się moje rzeczy. Nawet nie mam czasu posprzątać.- zaśmiał się lekko
Jin- Siadaj...- usiadłam na łóżku, a po chwili usiadł obok mnie...- Napijesz się czegoś?- pokiwałam twierdząco głową...- Lubisz sok porzeczkowy?
T.I- Tak.
Jin- Proszę.- podał mi szklankę z sokiem i usiadł ponownie obok mnie
T.I- Dzięki.
Jin- Czym się interesujesz?
T.I- Lubię tańczyć. Nie wiem, czy Jungkook ci mówił, ale pracuję w szkole tańca.
Jin- Coś tam wspominał... A oprócz tego?
T.I- Oprócz tego to lubię gotować, ale nie mam zbytnio czasu na to.
Jin- Ja też. Uwielbiam gotować. Sprawia mi to wielką przyjemność.
T.I- To może coś razem kiedyś ugotujemy...- powiedziałam biorąc łyk soku
Jin- To może teraz?
T.I- W sumie czemu nie.- odpowiedziałam po chwili zastanowienia
Jin- Świetnie, chodźmy...
Przy wstawaniu potknęłam się i wylałam na siebie cały sok.
T.I- No po prostu świetnie. Przepraszam cię...
Jin- Nic się nie stało. Każdemu się mogło zdarzyć. Zaraz dam ci coś na przebranie.
T.I- Nie musisz...
Jin- Przestań. Przecież nie będziesz tak paradować.- powiedział i po chwili podał mi czarne dresy i szarą koszulkę...- Tam masz łazienkę. Idź się przebierz, a ja poczekam.
Poszłam do łazienki się przebrać. Jego ciuchy były na mnie za duże, ale za to wygodne. Bluzkę sobie podwiązałam, a spodnie zwęziłam sznurkiem. Przejrzałam się w lusterku i wyglądało to całkiem nieźle. Dopiero po chwili się zorientowałam, że Jin ma na sobie takie same ciuchy jak ja. Gdy się przebrałam wyszłam z łazienki.
![](https://img.wattpad.com/cover/295058624-288-k261445.jpg)
YOU ARE READING
"Przypadek"|| ZAKOŃCZONE
FanfictionPracujesz w wielkiej firmie, którą zarządza mama samego Jeon Jungkook'a. Wspólnie tworzycie ubrania dla znanych marek. T.I zajmuje się głównie tworzeniem szkiców. Bardzo dobrze się z nią dogaduje. Większość projektów tworzą w domu mamy Jungkook'a...