wiersze me

59

Jeśli wam z taką łatwością przychodzi wyrzucić nasze zdjęcia
Ignorować mnie
To mi przyjdzie z jeszcze większą łatwością porzucić nasze zdjęcia szczęśliwych chwil
Traktować was zacznę tak jak wy mnie przed laty
Role się odwrócą
Jeśli wam z łatwością przyjdzie patrzeć mi wprost w oczy z wymalowaną dumą, że mnie zniszczyliście
To mi przyjdzie z jeszcze większą patrzeć wam w oczy z wymalowaną kpiną
Zaśmieje się wam prosto w twarz
Bo może i wam udało się zniszczyć mnie, ale stałam się przez to silniejsza
A wy straciliście człowieka na zawołanie do gorzkich żali
I obarczania tej osoby swoimi problemami tak mocno, że nie będzie mogła ze spokojem spać w nocy tylko przeraźliwie płakać z bezsilności
Jeśli wam z łatwością przyjdzie przebierać w ludziach jakbyście mieli wybór skoro każdy z kim się znacie jest tak samo okropny jak wy
To mi z jeszcze większą przyjdzie skierować się do jednej jedynej ale najbardziej zaufanej osoby na całym świecie
I kto wyjdzie lepiej z tego ja czy ty?
Bo mnie się wydaje, że to ja mam jedną, ale zaufana osobę, bo to ja wam spojrze w oczy z kpina, bo to ja wyrzucę nasze zdjęcia i to ja zacznę was traktować tak samo jak wy mnie wcześniej
I wiecie co jest najśmieszniejsze?
Że to nie ja wrócę do was z podkulonym ogonem tylko wy do mnie