Krwawy pąk w złotym śnie czarnym kirem spowity
Budzi głos drżących słów uwiązanych w zdań kity
Płoną ćmy w ogniu świec noc krojących na plastry
Wazon śpi w cieniu zjaw, a w nim duszą się astryTwoja dłoń szepcze "cyt", pieszcząc sennie te kwiaty
Słaby gest muska mrok, rozdzierając mu szaty
Zapach róż pęta czas w fioletowym bezkresie
Pełnym gwiazd, których skry echem morze poniesieKrwawy pąk w złotym śnie rdzy koroną rozkwita
Winny smak twoich warg w mych marzeniach zawita
Czarny kir spływa w dół, aż na dywan pstrokaty
Wraz z nim mrok i nasz wstyd i podarte ich szatyAstry śnią w szumie świec i uwiędłe spadają
Złapał ćmy w swoją sieć królujący złu pająk
Dla nas świat przestał mknąć, uwięzieni w rozkoszy
Aby trwać całą noc, nim nas świt nie rozproszyKrwawy pąk czarny kir rzucił w złote płomienie
By wśród muz nagi kwiat mógł nasycić pragnienie
W morzu gwiazd topię strach przed twej żądzy nawałem
Więdnie kwiat, więdnę ja, upij mnie swoim ciałemWazon pękł, strumień zjaw cieknie wprost w sieć pajęczą
Nocny szał krwawych warg będzie trwać aż wyjęczą
Ranną pieśń chóry dnia, który wyrwie nas z siebie
Kruki szat naszych strzęp będą targać po niebie(A mój pąk czarny kir śnić wciąż będzie dla ciebie...)
![](https://img.wattpad.com/cover/299026119-288-k735201.jpg)
YOU ARE READING
Śnieżyny
PoetryPowiedzmy, że kiedyś był tu dłuższy opis, ale był trochę pretensjonalny, więc po prostu dam tu jeden z moich wierszy, jeśli się podoba, to to jest właśnie to, co można znaleźć w środku: Niebo opuchło mleczystą ropą, słoneczne truchło ptaki w świt wl...