Dziś śniłam o świecie, którego losami
Rządziły prawidła z najwyższych kosmosów
Gdzie każdy kraj kwitł pod dobrymi rządami
A tłum nie zagłuszał najcichszych wśród głosówDziś śniłam o życiu, gdzie łez się nie leje
Gdzie wszystkie problemy znikają po czasie
Gdzie ból mija szybko, a strach nie istnieje
I nikt nie zanika w bezkresnej głów masieDziś śniłam, że mogę wnet podnieść się z łóżka
Bez strachu, że pętlę na szyję założę,
Nie będę musiała się topić w poduszkach
Jak ktoś, kto żyć pragnie, lecz przeżyć nie możeDziś śniłam, że myśli nie biorą mnie w jasyr,
A flaszka i senne piguły nie kuszą,
By spokój na wieczne otrzymać już czasy
I rozstać się z ciałem, rozumem i dusząDziś śniłam, że chmury znów niebo odkryły
I słońce zabłysło na wielkim błękicie;
Lecz wówczas pobudka podcięła mi żyły
I wracam znów w koszmar, co zwie się mym życiem
![](https://img.wattpad.com/cover/299026119-288-k735201.jpg)
YOU ARE READING
Śnieżyny
PoetryPowiedzmy, że kiedyś był tu dłuższy opis, ale był trochę pretensjonalny, więc po prostu dam tu jeden z moich wierszy, jeśli się podoba, to to jest właśnie to, co można znaleźć w środku: Niebo opuchło mleczystą ropą, słoneczne truchło ptaki w świt wl...