Hejka misie kolorowe!
Dziękuję za poprawę rozdziału fs_animri <3
Jeszcze dwa rozdziały i koniec :(
Ogólnie pytanie do was wolicie sad czy happy endy?Miłego dzionka :3
Erwin pov
- To gdzie jedziemy? - spytałem, siedząc w samochodzie wraz z białowłosym.
Od razu jak wcisnąłem w siebie połowę jedzenia, błagając go, aby już dał mi spokój, kazał mi się ubrać i wyciągnął mnie z mieszkania.
Jechaliśmy teraz w nieznanym mi kierunku. Miałem nadzieję, że zajmie to krótko, bo chciałem jak najszybciej wrócić do domu, do ciepłego łóżeczka i kolejnej szklanki whiskey.Naprawdę nie miałem na nic ochoty, a świadomość w jak bardzo beznadziejnej sytuacji się znajduję, nie pomagała.
- Szczerze? Jeszcze nie wiem, Davidek wysłał mi GPS i stwierdził, że jest tam ładnie. Pójdziemy może na spacer? I gofry? - zapytał, odwracając na chwilę wzrok od jezdni.
Jęknąłem przeciągle i zsunąłem się trochę z fotele chowając twarz w dłoniach.
- Nie chcę mi się nigdzie iść.. - mruknąłem zirytowany.
- Oj zamknij się już, trochę powietrza dobrze ci zrobi. O, już jesteśmy! Całkiem ładnie, wysiadaj! - rzekł, zatrzymując pojazd na parkingu.
Rozejrzałem się, widząc plażę i morze.
Mruknąłem coś pod nosem i wysiadłem z samochodu, otulając się bardziej bluzą.Carbonara zamknął pojazd i ruszył w stronę plaży, ramię w ramię ze mną.
Chodziliśmy brzegiem morza, oglądając delikatne fale.- Chciałem z Tobą pogadać.. - zaczął.
Westchnąłem czując, że nie będzie to przyjemna rozmowa.
- O czym? - spytałem, unosząc brew ku górze.
- No więc, zauważyłem, że coś jest u ciebie nie tak.. W sensie, stałeś się bardziej cichy i jakby… mniej radosny? Chyba tak mogę to ująć. Do tego częściej znikasz i nie chcesz spędzać z nami czasu. Chciałem po prostu się dowiedzieć co się dzieje i ewentualnie ci pomóc.. - powiedział, patrząc na mnie z troską.
Zacisnąłem szczękę patrząc pod nogi.
Nie wiedziałem co powinienem mu powiedzieć. W końcu Nico to mój przyjaciel, ale nie chcę go obarczać moimi problemami..- Nic mi nie jest.. Po prostu jest trochę ciężej po wypadku. Jest w porządku w końcu mi przejdzie.. - odparłem.
Białowłosy głęboko westchnął.
- Mnie czy siebie okłamujesz? - spytał, a ja zacisnąłem usta w wąską linię - Erwiś, chcę ci pomóc, wiesz o tym?
- Carbo, dam sobie radę. Proszę cię, nie naciskaj. - warknąłem.
- W porządku, to zmienimy temat.. Ale pamiętaj, że zawsze możesz do mnie przyjść. Jesteś moim braciszkiem - rzekł zatrzymując się i chwytając mnie za ramiona.
Kiwnąłem głową, lekko się uśmiechając, i go przytuliłem. Nicollo mnie objął i uspokajająco gładził po plecach.
Gregory pov
*kilka dni później*
Gdy tylko skończyłem patrol przyjechałem na komendę, gdzie jak najszybciej się przebrałem w cywilny strój.
YOU ARE READING
Alternative reality ~ Morwin
FanfictionCo się stanie jeśli nagle nasze życie przestanie je zupełnie przypominać? Jeśli nie będziemy rozróżniać fikcji od rzeczywistości? Jeśli wszystko stanie do góry nogami, a my nie będziemy umieli tego w sensowny sposób wyjaśnić? A na dodatek po tym ws...