Wywiad z Leria357 przeprowadziła Adalyn_Kinga

36 4 2
                                    

D – dziennikarka Adalyn_Kinga
L – Leria357

D: Najpierw chciałabym Ci podziękować za zgodzenie się na wywiad. Bez zbędnego przedłużania, przejdźmy do pierwszych pytań! Zawsze na początku proszę o to, aby autor opowiedział o sobie trochę więcej. Najprościej to ująć w ten sposób: Dlaczego, od kiedy i po co piszesz?

L: Piszę praktycznie od dziecka, z mniejszymi i większymi przerwami. Od zawsze bardzo lubiłam czytać książki, a że miałam bujną wyobraźnię, to w podstawówce od razu polubiłam się z Anią z Zielonego Wzgórza. Ona właśnie pisała, więc pomyślałam wtedy, dlaczego ja bym nie mogła? Odważyłam się dopiero po lekturze pierwszego tomu Harry'ego Pottera i odkryciu w Internecie, że jest coś takiego jak fanfiction. Mój pierwszy tekst to właśnie był potteroswki fanfic, ale szybko zrozumiałam, że więcej satysfakcji dadzą mi autorskie prace. Już wtedy wiedziałam jednak, że to musi być coś z fantastyki. Kolejny duży wpływ miał na mnie Świat Dysku Terry'ego Pratchetta, dzięki któremu rozwijam swój styl w bardziej lekki, humorystyczny i to w sumie tworzę teraz w głównej mierze. Humorystyczne opowieści w fantastycznej otoczce.

D: A kiedy zdecydowałaś się na podbój Wattpada? Jak znalazłaś tę aplikację?

L: Na Wattpad przeniosłam się z blogosfery, jak chyba sporo osób w tamtym czasie, kiedy zaczęła podupadać na aktywności. Nie pamiętam już nawet, na jakim blogu po raz pierwszy zobaczyłam informację, że ktoś przenosi się ze swoim opowiadaniem właśnie na Wattpad. Ja też w końcu założyłam tu konto, ale początkowo nic nie publikowałam, tylko rozglądałam się po nowym miejscu i głównie czytałam prace innych.

D: Dowiedziałam się o pisaniu na blogu dużo później od poznania Wattpada, a to chyba dziwne, haha. Czyli jak rozumiem – na Wattpadzie nie tylko publikujesz swoje historie, ale i czytasz? Masz opowiadania, które dały Ci takiego kopniaka inspiracji? Albo które zmotywowały Cię do wrzucenia pierwszego rozdziału książki?

L: Tak, również czytam, chociaż teraz nie znajduję na to tyle czasu, ile bym chciała. Większość wolnego poświęcam w głównej mierze na pisanie swoich tekstów, a pod opieką mam w dodatku serwer discord gromadzący społeczność m.in. z  Wattpada, gdzie organizujemy sporo pisarskich akcji, co również pochłania trochę czasu. Staram się też nie inspirować opowiadaniami innych. Najwięcej przyjemności daje mi tworzenie własnych, nieszablonowych historii, jakich jeszcze nigdzie nie czytałam, a chciałabym. Ale z czystym sumieniem mogę polecić swoją listę czytanych i przeczytanych publikacji, gdzie dominują właśnie ciekawe, oryginalne historie, które udało mi się wyszukać w odmętach platformy.

D: A skąd czerpiesz inspirację i swego rodzaju motywację?

L: Mówi się, że najlepsze historie pisze życie i ja się z tym w zupełności zgadzam. Inspirację czerpię więc ze wszystkiego, co mnie otacza. Lubię obserwować ludzi i ich zachowanie, sposób reakcji czy wypowiedzi. Wykorzystuje zabawne wydarzenia, w których uczestniczę albo jestem świadkiem. Czasem wystarczy jedna rzecz, która nasunie mi jakieś skojarzenie i cały proces dobudowywania wokół tego historii rusza. Zdarza mi się też wykorzystywać motywy ze snów, które mi się przyśnią. Jeśli chodzi motywację, to po prostu lubię pisać. Jest to dla mnie odskocznia po pracy i sposób, by wyrzucić z siebie ten stos pomysłów, który mi zalega w głowie. Ale takim głównym źródłem motywacji tutaj są fantastyczni czytelnicy, którzy  zostawiają pozytywny odzew. Dzięki nim czuję, że to, co robię, ma sens.

D: A masz jakąś zabawną sytuację, która zapadła Ci w pamięć i trzyma Cię do tej pory?

L: Było sporo takich sytuacji i trudno wybrać mi taką, która by się szczególnie wyróżniała.  Musiałabym tu przytoczyć sporo wydarzeń i postaci z Instytutu Absurdu. W tym tekście wplotłam właśnie bardzo dużo takich zabawnych anegdotek. Nawet dwójka pobocznych postaci, która wzbudza w czytelnikach sporo emocji, czyli wiedźma Smysława i wodnik Miecio, była zainspirowana prawdziwymi osobami i towarzyszącymi im wydarzeniami. Oczywiście nieco to przerobiłam, przejaskrawiłam na potrzeby fabuły.

WywiadyDonde viven las historias. Descúbrelo ahora