42. Przecież się nie upijemy

394 33 0
                                    

Kiedy wstałam postanowiłam pójść zobaczyć co u tego chłopaka, otworzyłam drzwi i zauważyłam go siedzącego na łóżku chowającego twarz w dłoniach.

- Myślałam że uciekniesz. - Odezwałam się, a on podniósł na mnie przerażony wzrok.

- Kim jesteś? - Zapytał wstając niepewnie z łóżka.

- Jestem Skylar Argent. - Przedstawiłam się, a on jeszcze bardziej się wystraszył w tym momencie zrozumiałam dlaczego.

- Argent? Jak łowcy? - Cofnął się.

- Spokojnie, jestem wilkołakiem jak
ty. - Zaświeciłam oczami.

- Jesteś alfą? - Zmarszczył brwi, kiwnęłam głową.

- Tak, a jak ty się nazywasz? 

- Jestem Eliot, Eliot Hale. - Powiedział, a mnie zamurowało.

- Hale? - Dopytałam dla pewności że sie nie przesłyszałam.

- Tak, o co chodzi? - Zapytał zaciekawiony.

- Chodź ze mną. - Powiedziałam i oboje wyszliśmy z pokoju.

                                ***

- Czyli co on ma być moim
bratem? - Zapytał się mnie Derek, kiedy rozmawialiśmy w naszym pokoju i byliśmy po rozmowie z Eliotem.

- Tak wynika z jego opowieści, Derek.

- Skąd wiesz że nie kłamie? - Zapytał, spojrzałam na niego z politowaniem.

- Był zdziwiony i przerażony słyszałam jego bice serca. - Powiedziałam i przyjrzałam się Derekowi, westchnęłam i założyłam ręce na klatce piersiowej. - Boisz się.

- Co? Niby czego? - Prychnął.

- Boisz się kolejnego członka rodziny, przeraża cię to że twój ojciec żyje i masz brata, rozumiem to staraciłeś matkę i siostrę ale spróbuj dać mu szansę. - Odparłam podchodząc do niego i łapiąc go za dłonie.

- Czemu to jest takie
skomplikowane? - Zapytał spuszczając głowę, puściłam jego ręce i przeniosłam swoję dłonie na jego policzki unosząc jego głowę.

- Nie mam pojęcia ale rozumiem cię miałam tak samo, gdy dowiedziałam się o swoim ojcu, matce, ciotce, siostrze i o sobie. Przez tyle lat nie wiedziałam czym jestem, bałam się tego. - Derek odsunął moje ręce od swojej twarzy i przyciągnął mnie do siebie.

- Dziękuje, kocham cię.

- Też cię kocham, - Powiedziałam i zaczęłam głaskać go po plecach.

 Po jakimś czasie zeszłam po schodach do salonu w którym wszyscy siedzieli oprócz Dereka który zrobił sobie drzemkę, gdy przekroczyłam próg pomieszczenia wzrok wszystkich wylądował na mojej osobie. 

- Dajcie mu czas, rozumie to i możesz tu zostać tylko mam pytanie, co się tak w ogóle stało?

- Biegałem w lesie i nagle przeleciała obok mnie strzała byli to łowcy z tego co słyszałem nazywali się Ossa, a później wylądowałem koło waszego samochodu. - Opowiedział,
a mnie zamurowało czego ojciec Jake'a chciał od Eliota?

- Kurwa. - Mruknęłam, spojrzeli na mnie zdziwieni.

- Znasz ich? - Zapytał Eliot.

- Po części, muszę zadzwonić chyba wiem o co może chodzić. - Odparłam wyciągajac telefon z kieszeni i wybrałam znany mi numer - Hej, Jake, rozmawiałeś z nim? - Zapytałam bez żadnych przywitań.

- Nie. - Wyczułam niepewność w jego głosie.

- Więc przyjeżdżaj do Francji i z nim
pogadaj. - Rzekłam unosząc brwi ze zdenerwowania.

WOLF SHADOW II DEREK HALEOù les histoires vivent. Découvrez maintenant