5.

140 12 23
                                    

Taehyun wiedział, że gdyby nie udał się po te lody to bardzo możliwe, że jego przyjaciel jeszcze by żył. Albo gdyby chociaż wrócił chwilę wczesniej może wtedy udało by mu się uratować przyjaciela. A on nawet nie zdążył powiedzieć mu, że też go kocha. A teraz widział go przed sobą. Martwego. Miał przed sobą wizję wszystkich wspomnień jakie przeżył razem z przyjacielem. I tych, które się już stały - wszystkich ich spotkań, ich bez sensownych żartów, ale również też tych smutniejszych momentów. Ale zarówno i tych, które mogłyby się stać, gdyby nie doszło do tej tragedii.

~

Taehyun uznał, że całe to zajście to była jego wina, że mógł nie zostawiać wtedy chłopaka. Już nigdy nie był tym samym człowiekiem co kiedyś - wdał się w podejrzane towarzystwo, często przedawkowywał narkotyki, lub upijał się do nieprzytomności. Nawet w tych "szczęśliwych" momentach jego życia, ciągle miał przed sobą widok krwawego przyjaciela, wizję tego co mogłoby się stać gdyby nie doszło do tego wypadku.

W końcu on też kochał Beomgyu całym swoim sercem, a jednak stracił go. Najgorsze w tym wszystkim było to, że Beomgyu do końca tkwił w przekonaniu, że Taehyun go nie kochał, a tak nie było.

I chociaż bardzo starał się o tym zapomnieć to to nie wychodziło. Tak naprawdę z dnia na dzień było coraz gorzej, coraz bardziej popadał w depresję.

~

I któregoś dnia nie wytrzymał.

Wjechał windą na samą górę swojego bloku. Już po chwili stanął na dachu. Dobrze wiedział co chce zrobić i nawet przez najmniejszą chwilę się nie zawahał co do tego. Po chwili już stał na krawędzi dachu. Nie chciał już więcej o tym myśleć, więc wypowiedział tylko te słowa:

"Chcę spoczywać z Tobą, Beomgyu"

I skoczył...

------------------------------------------------------------------

ᴋᴏɴɪᴇᴄ

Mam nadzieję, że spodobało Wam się takie smutne ff.

Dzięki za czytanie.

Do zobaczenia w następnych ff.

Dobra ja wiem, że ja nie umiem pisać, ale mam nadzieję, że nie było aż tak źle. Generalnie moja mama sprawdzała xD więc nie jest chyba bardzo źle.

Dziękuję za zgodę na opublikowanie 💗

Może kiedyś* - TaegyuWhere stories live. Discover now