Rozdział 13

4.5K 202 17
                                    

~ Eleonore ~

Następnego dnia obudziło mnie pukanie do drzwi. Ostrożnie wstałam z łóżka żeby nie obudzić Petera. Otworzyłam drzwi i po drugiej stronie stała Ellis z Olivią na rękach.

- Wybacz El, że cię obudziłam, ale nasza królewna się obudziła i wołała do swoich rodziców. Niestety nie było zmiłuj się i musiałam ją przyprowadzić.

Olivia wyciągnęła w moją stronę swoje rączki. No tak nie przywykła, że nie jestem pierwszą osobą, którą widzi po przebudzeniu. Wzięłam ją na ręce.

- Nic się nie stało. Dziękuję, że ją do nas przyniosłaś - uśmiechnęłam się do Ellis - obudzimy tatę kochanie? Obiecał nam dzisiaj wycieczkę nad jezioro zanim stąd wyjedziemy.

- No to nie przeszkadzam wam. Zacznę może pakować rzeczy małej - powiedziała do mnie Ellis - jakby co to Olivia już zjadła swoje śniadanie.

- Dziękuję Ellis - zamknęłam drzwi i podeszłam z małą na rękach do łóżka - dasz tatusiowi buziaka żeby się obudził? - posadziłam Olivię na łóżku, która momentalnie zbliżyła się swoją twarzyczką do twarzy Petera i dała mu soczystego buziaka.

- Mmm - zamruczał - a kto to taki mnie budzi? - powiedział z zamkniętymi, w dalszym ciągu, oczami.

- Ta ta! - przytuliła się do niego.

Jezu moje hormony właśnie się obudziły. Jaki to jest cholernie rozczulający widok. Wyglądają razem tak uroczo. Peter otworzył swoje oczy i spojrzał się na mnie. Coś czuję, że nie wytrzymam jednak za długo w tym celibacie i wkrótce wylądujemy w łóżku nie tylko po to żeby pójść grzecznie spać. W ogóle co ze mną jest nie tak? Patrzę na moją córkę przytulającą się do swojego taty i jedyne o czym mogę myśleć to to żeby wziął mnie tu i teraz.

- El co się dzieje? - Peter wyrwał mnie z moich myśli.

- To znaczy? Yyy nic się nie dzieje. Idę pod prysznic.

Muszę zniknąć z pokoju, bo naprawdę zaraz się na niego rzucę, a przecież Oli jest z nami. Nie ma co matka roku ze mnie... Wzięłam czyste ubranie i czym prędzej schowałam się w łazience. Chyba za długo już nie pociągnę. On jest taki cudowny, jak zajmuje się Olivią. Czuję, że godzina zero zbliża się nieubłaganie. Próbuję to odwlec w czasie, ale jest mi to coraz ciężej robić. Jeszcze ta nasza dzisiejsza wspólna noc. Niby nic nie zaszło między nami, ale cudownie było czuć jego ciało przy moim.

******

Po skończonej porannej toalecie i ubraniu się wyszłam z łazienki. Olivia siedziała grzecznie na łóżku, a Peter w tym czasie sprawdzał coś na telefonie.

- Łazienka już wolna - podeszłam do niego i widziałam, że przegląda jakąś stronę o dzieciach - co robisz?

- Nic takiego. Zauważyłem, że Olivia tak jakoś dziwnie robi oczami i krzywi się przy tym strasznie. Chciałem sprawdzić, czy może to oznaczać, że coś ją boli.

No ja już wiem, co to oznacza, bo Olivia właśnie pokazała ponownie tą samą minę, którą przed chwilą opisał Peter. No i wtedy też poczułam dokładnie, co Olivia ma na myśli robiąc ją.

- Peter to jej mina jak robi kupkę - Jezu dziecko coś ty wczoraj zjadła...

- O kurwa poczułem - uderzyłam go pięścią w ramię.

Jedna chwila zapomnienia (Jedna Chwila Cz. 2) (18+) ✔️Where stories live. Discover now