II - TANGLED UP IN BLUE

938 51 10
                                    

--

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

--

Rebekah dała Audrey nadzieję.  Przyszło z tym więcej zmartwień, ale było warto. Udało jej się dowiedzieć, co Marcel zrobił z Elijahem, a także dowiedzieć się, jaka była jego tajna broń. To była wiedźma, która była zaledwie nastolatką, która posiadała taką moc, jakiej nigdy wcześniej nie widziała. Wystarczająco, by zabrać Rebekah pamięć o tym, gdzie ona i Elijah byli. Jeśli wiedźma była tak potężna, było jasne, że Marcel umieścił u niej Elijaha z jakiegoś powodu, co przeraziło Gilbert. Nie chciała, żeby coś mu się stało, zanim mogliby się dowiedzieć, dlaczego Klaus w końcu zgodził się pomóc. Wiedząc, że omawiają plan, Audrey skierowała się w stronę gabinetu, zatrzymując się, gdy zauważyła dziewczynę. Hayley.  Siedziała na podłodze ze skrzyżowanymi nogami, z otwartym przed nią i oprawionym w skórę dziennikiem. Z zaciekawieniem czytała strony.

Audrey natychmiast rozpoznała pismo. — Co to jest?

Hayley spojrzała na nią. — Och, to dziennik, który napisał Elijah. — Odpowiedziała. — Znalazłam go, kiedy się rozglądałam. Myślałam, że to może wyjaśnić nieco więcej rzeczy. — Zrobiła dziwną minę. — To po prostu obejmuje to, co już wiem.

Audrey chwyciła dziennik, zamykając go zamiast czytać. Wiedziała, co Elijah myślał o zachowaniu prywatności tego typu rzeczy. — Chodź. — Skinęła głową, odkładając dziennik na półkę. — Nie wiem jak ty, ale chcę wiedzieć, jaki plan wymyślili inni.

Hayley nie kłóciła się i obie dziewczyny udały się do gabinetu, gdzie zastały sprzeczających się Klausa i Rebekah. Blondynka Mikaelson wydęła wargi na brata. — Nie mogę uwierzyć, że pozbyłeś się tych wampirów beze mnie. Wiesz, jak uwielbiam podpalać rzeczy!

Klaus uśmiechnął się. — Czy miałem ich zostawić na podwórku, żeby zgniły? Poza tym, to była moja odpowiedzialność. Zaatakowali bezradną ciężarną dziewczynę, która nosi moje dziecko.

Rebekah przewróciła oczami. — Och, jestem tak poruszona twoim nowo odkrytym poczuciem ojcowskich obowiązków wobec wilkołaka niosącego twoją hybrydową bułkę w swoim piekarniku.

— Wilkołak chciałby wiedzieć, jaki jest plan. — Hayley odezwała się, sprawiając, że para spojrzała na dwie dziewczyny. 

— Tak, ja też bym chciała. — Powiedziała poważnie Audrey.

Klaus znów się uśmiechnął, owijając ramię wokół ramienia Audrey, by przyciągnąć ją do siebie. Gilbert zmarszczyła brwi, z niesmakiem odpychając od niej ramię.  Powstrzymał chęć westchnienia i utrzymał swój uśmieszek. — Cóż, to zależy jaki plan masz na myśli, kochanie – mój plan globalnej dominacji, czy plan Rebekah, aby znaleźć miłość w bardzo okrutnym, okrutnym świecie?

Rebekah wyjęła ołówek z pojemnika obok siebie i rzuciła nim w brata.  Klaus wyglądał na rozbawionego, łapiąc go z łatwością, zanim zdołałby go skrzywdzić. — Plan uratowania Elijaha. — Audrey spojrzała na niego beznamiętnie, wyrywając mu ołówek z rąk. — Wiesz, twojego brata. Mężczyzny, którego kocham, którego dźgnąłeś nożem w plecy?

𝐀𝐛𝐬𝐨𝐥𝐮𝐭𝐢𝐨𝐧 [𝘦𝘭𝘪𝘫𝘢𝘩 𝘮𝘪𝘬𝘢𝘦𝘭𝘴𝘰𝘯] [𝟮] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz