"Czasami krew nie jest gęstsza niż woda."
TheOriginals
Sezon 1-4
01.06.2022 -
2 książka serii Audrey Gilbert
Okładkę wykonała @dilfjsuh
[TŁUMACZENIE]
Wszelkie prawa należą do @-GossipRiley
Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.
--
— Widzę, że czeka nas kolejne normalne śniadanie u Mikaelsonów. — Freya zadumała się, przewracając oczami na widok, który spotkała ona, Audrey i Elijah.
Klaus tylko się uśmiechnął, kiedy na nich spojrzał, ściskając mocno za gardło policyjnego szefa, który sapał desperacko, gdy Klaus przerzucił go przez balustradę balkonu. Zmusił policję miejską, aby pomogła im w próbach odnalezienia Aurory, która wciąż była zamaskowana przez wiedźmę Strixów, pomimo faktu, że wiedźma okazała się martwa. Powiedzieć, że jego pacjenci byli wyczerpani, byłoby niedomówieniem, a sytuacja pogarszała się, im dłużej Aurora pozostawała zagrożeniem.
— Niklaus, na litość boską. — Elijah przewrócił oczami, posyłając mu zirytowane spojrzenie. — Uwolnij biedne stworzenie.
Audrey skrzywiła się, widząc, jak uśmieszek na twarzy Klausa wzrósł. — Nie powinieneś był tego mówić. — Wymamrotał z westchnieniem.
Wzruszając prostym wzruszeniem ramion, pomimo skomlenia i błagalnego potrząsania głową szefa policji, Klaus upuścił go i pozwolił mu upaść na podłogę dziedzińca. Freya i Elijah spojrzeli na swojego młodszego brata z niedowierzaniem, podczas gdy Audrey tylko przewróciła oczami, posyłając mu spojrzenie, na które on się tylko uśmiechnął zadowolony.
— Nie o to mi chodziło. — Elijah wypuścił zirytowanym głosem.
— On przeżyje. — Klaus pomachał i przeszedł obok nich do salonu. — I będzie pamiętał, żeby działać lepiej.
— Może powinieneś spróbować zrobić to samo. — Zasugerowała Audrey, wywołując przewrócenie oczami w odpowiedzi.
Freya skinęła głową na znak zgody, gdy poszli za nim. — Czy te wszystkie tortury są konieczne?
Klaus zignorował jej pytanie, siadając. — Gdzie byłeś?! — Zawołał w stronę korytarza.
— Upewniałem się, że Strixi i ich czarownice próbują znaleźć twoją wariatkę – byłą dziewczynę. — Marcel odpowiedział, wyglądając na zirytowanego hybrydą. — Czy to w porządku?
— Panowie, proszę. — Elijah przerwał, zanim ich walka zaszłaby dalej.
Chociaż Marcel nie był w nastroju, żeby tego słuchać, rzucił Elijahowi spojrzenie. — Wszystkie nasze głowy są na deskach, ponieważ stracił jedyną rzecz, która może zabić pierwotnego.
— To nie jego wina, że Cami machała białym dębem jak latawcem, albo że Aurora zawarła pakt z jedną z twoich czarownic. — Freya broniła brata.
Marcel spojrzał na nią zirytowany. — Och tak, to jest...
— Umiem się obronić, dziękuję, Freya. — Klaus przerwał mu, wstając i ustawiając się pomiędzy tą parą. — To, czego nie mogę zrobić, to rzucić zaklęcie, aby znaleźć Aurorę. — Skomentował, posyłając mu zimny uśmiech. — Pod tym względem jesteśmy podobni.