Rozdział 36

1.8K 74 35
                                    

Otworzyłam delikatnie oczy słysząc nucenie piosenki przy moim uchu, rozpoznałam najpiękniejszy głos. Spojrzałam na Jungkooka, który siedział obok, trzymał mnie za rękę delikatnie ją gładząc swoim kciukiem.

- Kookie..

- Wstałaś kochanie - podniósł głowę i uśmiechnął się w moją stronę - Chyba zanuciłem ci każdą piosenkę, nie chciałaś się obudzić. 

Ucałował moją dłoń.

Kocham takie delikatne gesty z jego strony, przy nim zapominałam o wszystkich zmartwieniach. 

- Kiedy będę mogła wrócić do domu? Nie chcę tu leżeć. 

- Dopiero wstałaś, a już chcesz do domu - wywrócił oczami.

- Długo mnie nie było z tobą? - spojrzałam na niego.

- Zabieg trwał z jakieś 25 minut, w sumie po niecałej godzinie mi cię oddali kochanie. Czekałem na ciebie, tak jak obiecałem. 

- Dziękuję - posłałam chłopakowi uśmiech. 

Po dniu pobytu w szpitalu, w końcu mogłam wrócić do domu. Czułam się dobrze fizycznie, psychicznie byłam jeszcze trochę załamana, ale starałam się o tym źle nie myśleć. Najprawdopodobniej strata dziecka wynikała z wady genetycznej, nie wiem co to może oznaczać. Lekarz poinformował mnie, że to nie ma wpływu jakbym chciała zostać matką. 

Usłyszałam pod domem szczekanie Bama, szybko wyszłam z auta nie zamykając za sobą drzwi. Tak dawno nie widziałam mojego szkraba! Brat Kooka opiekuje się nim gdy my nie możemy, za co jestem mu wdzięczna. 

- Chyba zapomniałaś że mam klucze do domu - Jungkook pomachał mi kluczami, zamykając auto.

- Oh no pośpiesz się! Tak się za Bamem stęskniłam. 

- Gdybyś za mną tak tęskniła to by było dobrze - wywrócił oczami. 

- Jak mam zdążyć się za tobą stęsknić jak wiecznie się widzimy? Nawet w czasie pracy razem przebywamy i się mijamy.

- Uraziłaś mnie teraz robaku! Ja za tobą tęsknie nawet jak idziesz do łazienki.

- Więc dlatego wiecznie mi do niej wchodzisz? - przepuściłam go by otworzył drzwi. 

- To nie jedyny powód dla którego wchodzę ci do łazienki. 

- Jaki jest drugi powód? - złożyłam ręce na piersi.

- Pójdź do łazienki i się rozbierz to zobaczysz jaki jest drugi powód kochanie - puścił oczko.

- Pójdź do łazienki i się rozbierz to zobaczysz jaki jest drugi powód kochanie - puścił oczko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Stałam przez chwilę w miejscu, poliki moje oblały się rumieńcem. Jak to możliwe że po takim czasie wciąż się rumienie na jego dwuznaczne myśli. Chłopak się zaśmiał i wszedł do domu, na mój widok Bam podbiegł się przywitać. Wygłaskałam psa i weszłam do domu mijając Jeona w drzwiach. 

FRIENDS 2 // JEON JUNGKOOK // BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz