XVIII

319 21 19
                                    

Dom Alice był ogromny,można by było w sumie powiedzieć,że była to ładna,duża nowoczesna willa.Ludzi było pełno byli i w środku jak i na zewnątrz.Z okien było widać kolorowe migoczące światła oraz słychać było głośno dudniącą muzykę.Co niektórzy byli już ostro schlani,byli naprawdę szybcy ale może po prostu postanowili upić się jeszcze zanim tu przyszli? Tak też się zdarza.
Weszłyśmy z Becky do środka i szczerze nie miałam zamiaru długo tam siedzieć,zdecydowanie nie było to miejsce dla mnie.Ludzie tańczyli,pili no i grali w butelkę,Alice przeznaczyła do tego specjalnie inny pokój,ponieważ gdy podeszłyśmy dalej zauważyłyśmy drzwi z wielkim napisem "Gra w butelkę".Zastanawiałam się czy Damian już jest ale nawet jeśli tak to raczej marne szanse,że szybko go znajdę.To samo tyczyło się Williama,którego z pewnością chciała znaleźć Becky.
Teoretycznie można by było zadzwonić ale każdy wiedział,że to by było na nic.
Postanowiłyśmy więc przejść przez drzwi gdzie toczyła się właśnie rozgrywka.
Już na wejściu przywitała nas uradowana Alice.

- O dziewczyny,świetne wyczucie czasu właśnie skończyliśmy pierwszą turę i mieliśmy zaczynać zaraz drugą,siadajcie. - wskazała ręką na miejsce gdzie mamy usiąść.

Dopiero gdy usiadłam zauważyłam,że Damian też tu jest.Siedział dosłownie na przeciwko mnie więc pomachałam mu,lekko się przy tym uśmiechając na co Becky przewróciła oczami.

Pomieszczenie,w którym się znajdowaliśmy nie było już oświetlane przez mnóstwo kolorowych świateł jak reszta pokoi.Było całkiem ponuro a jednym oświetleniem były świeczki poustawiane w różnych miejscach.Klimat był trochę jak z horroru.Wyglądało to tak jakbyśmy mieli zaraz wywoływać duchy a nie grać w butelkę.Muzyka była przytłumiona ze względu na to, że na ścianach były gąbki wygłuszające.Myślę,że na codzień może być tu jakieś studio nagrań?
Co do Damiana,wyglądał na dumnego z siebie może wygrał poprzednią rozgrywkę?A może po prostu chciał przed wszystkimi pokazać,że nadal jest tym zadufanym w sobie chamskim synem szanowanej rodziny Desmond.

-Dobrze więc najpierw wytłumaczę zasady tym co dopiero do nas dołączyli - rzekła Alice,po czym zaczęła kontynuować.

- Gramy Ok.30 minut i każdy na całą rozgrywkę może tylko 1 raz wybrać prawdę zamiast wyzwania,bo jakby co to jeśli ktoś jeszcze nie wie to gramy w prawda czy wyzwanie.Stawiamy głównie na wyzwania żeby było ciekawiej ten kto postanowi nie wykonać swojego wyzwania zyska miano tchórza,pizdy jak kto woli po prostu straci w oczach wszystkich graczy dlatego jak komuś to nie pasuje to ma jeszcze szanse w tym momencie się wycofać.Nasza gra jest tylko dla odważnych.
Wyzwania będą się stawać coraz to gorsze i bardziej hardcorowe dlatego nie zdziwcie się jeśli ktoś każe pierwszej osobie na przykład klasnąć w ręce 5 razy,zaczynamy od banałów,każda kolejna osoba będzie dostawać coraz to gorsze wyzwanie dlatego miejcie tą świadomość.Wyzwanie dla osoby,która wypadnie oczywiście wymyśla osoba,która kręciła butelką.Jeśli dana osoba nie będzie miała żadnego pomysłu to wyzwanie wymyśla osoba,która ten pomysł mieć będzie.Jeśli uznam,że wyzwanie nie jest gorsze od poprzedniego,sama je wymyślę.Więc to chyba tyle czy ktoś ma jakieś pytania?

W odpowiedzi Alice mogła usłyszeć ciszę.Nie było żadnych pytań więc chwilę potem zaczęliśmy grę.

Alice zaczęła kręcić butelką a zaraz potem mogliśmy dostrzec jak wskazuje na Sarę.

-Pytanie czy wyzwanie - zapytała Alice

-Wyzwanie

-Dobry wybór,jako iż jesteś pierwsza jedyne co musisz zrobić to obkręcić się 5 razy,gratuluje szczęścia i módl się aby butelka nie wskazała ciebie do końca gry.

To wyzwanie brzmiało naprawdę śmiesznie i dziecinnie ale jak sama Alice wspomniała,tak właśnie miało być.
Dalej kręciła Sara,wypadło na Hermana.

-Prawda czy wyzwanie Herman?

-Czy to nie wiadome,że wyzwanie? Nie możemy zrobić tak,że zaczniemy się pytać o to gdy wyzwania staną się bardziej hardcorowe?

-Za bardzo marudzisz ale Ok masz rację -rzekła Alice,po czym dodała

-To jakie wyzwanie dajesz Hermanowi? -zwróciła się z pytaniem do Sary

-Niech zdejmie skarpetki i nie zakłada ich do końca gry.

Herman tak jak usłyszał tak też zrobił.Niektórzy zaczęli się śmiać i się nabijać mówiąc coś w stylu "nie no to za bardzo hardcorowe bo jeszcze się przeziębi,takie wyzwania to na koniec" inni zaczęli narzekać,że czują się jak na piżama party dla małych dzieci.Widać,że byli nowi i najwyraźniej nie słuchali tego co mówiła Alice bądź po prostu nie byli cierpliwi.
Po czasie zaczęło się dość ostro.Gdy butelka została wprawiona w ruch,wypadło na Ewena,z którym przyjaźnił się jeszcze niedawno Damian.
Oczywiście zadane mu było standardowe pytanie jakim jest "prawda czy wyzwanie".Chłopak wybrał wyzwanie i zaraz potem usłyszeliśmy

-Zjedz 5 tabletek przeczyszczających

-Czy to aby na pewno bezpieczne?- spytał Ewen

- Trochę cię pewnie weźmie na rzyganie i inne takie ale tak po za tym to chyba nic? -odpowiedziała Alice podając chłopakowi opakowanie z tabletkami.

Naprawdę nie wiem skąd Alice je miała ale cóż może w sumie nie jest to takie dziwne jak się wydawało.
Po tym jak Ewen wziął tabletki,pobiegł zaraz potem do toalety i nie zapowiadało się aby miał z niej wrócić.

-Cóż,Ewen niestety chyba już do nas nie wróci w takim razie kręcę ja - powiedziała Alice

- Ja mogę zakręcić - wtrącił Emile

-Hm,skoro masz pomysł dla wyzwanie dla kolejnej osoby to Ok czemu nie?

Emile zakręcił butelką,kręciła się i kręciła aż w końcu zaczęła powoli zwalniać zatrzymując się na Damianie.Szanse na to,że wypadnie akurat na niego były znikome i nie wiem czy było to szczęście Emila czy po prostu pech Damiana.

-O co za niespodzianka!Pytanie czy wyzwanie? - zapytał Emile

- Oczywiście,że wyzwanie za kogo ty mnie masz? - powiedział trochę oschle Damian.

- No dobra jak tam sobie chcesz, w takim razie pocałuj Anye Forger, w usta rzecz jasna.Ma być długo i namiętnie.

Po tych słowach i ja i Damian a także Becky,zaniemówiliśmy.
—————
Polsat Lul,pewnie jak się domyślacie rozdziały nie będą wstawiane regularnie przez szkołę i naprawdę nie wiem co ile będą się pojawiać.Po prostu jak będą to będą xD.Ogólnie to powodzenia w szkole (trochę spóźnione ale tak)

Spy x family || Anya x Damian Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz