Y

55 3 6
                                    

Starał się uspokoić a ciągle pukanie do drzwi mu nie pomagało.

Po paru chwilach stanął przy drzwiach biorąc kilka wdechów.

– Dobra Seungmin, dasz radę... – powiedział do siebie i odkluczył drzwi.

– Cześć! Tak jak mówiłem byłem na czas ale nie otwierałeś, więc zacząłem się martwi... – nie dokończył słowa, ponieważ przeniósł swój wzrok ma młodszego chłopaka – Jezu Seungmin, co się stało? – wpakował mu się do mieszkania jakby był u siebie.

– Cześć hyung – uśmiechnął się lekko wycierając nos rękawem – naprawdę nie chciałem żebyś widział mnie i to po raz pierwszy w takim stanie ale niestety mój przyjaciel wybrał zły moment – powiedział cicho rozglądając się po pokoju, jakby właśnie go szukając.

– Kto wybrał zły moment? Jaki w ogóle przyjaciel sprawia, że trudno ci złapać wdech? To nie jest przyjaciel – Hyunjin zaczął chodzić po pokoju myśląc ma głos.

Kiedy miał postawić kolejny krok, poczuł drobne ręce, owijające się wokół jego klatki piersiowej. Spojrzał w dół i zobaczył, że Seungmin go przytulił, lekko łkając.

– Chcesz mi to opowiedzieć? Nie zmuszam ale myślę, że mógłbym ci pomóc – również objął drobnego chłopaka.

– Nie wiem czy chcesz tego słuchać – wyszeptał.

– Spokojnie – pogłaskał go po plecach – Ty chciałeś mi pomóc to ja pomogę tobie. Sam sobie nie poradzę tak jak i ty. Widzę, że cie to męczy. Daj sobie pomóc – odsunął się od niego i spojrzał w oczy młodszego.

– Dobrze Hyung, ale może chciałbyś najpierw herbaty? Albo może kakao czy coś po prostu do picia – odwrócił się w stronę kuchni.

– Kakao poproszę jeśli można – uśmiechnął się ciepło starszy.

– Czuj się jak u siebie. Tam jest salon, tamte drzwi obok obrazu to moja sypialnia, obok jest łazienka a na przeciwko sypialnia dla gości – zaczął mu tłumaczyć.

– Okey, a ty leć – popędził go i usiadł na kanapie.

– Już lece! – i odwrócił się na piecie, by ruszyć w stronę kuchni.

Będąc juz w pomieszczeniu, poszedł do szafki nad okapem z której wyjął opakowanie z kakao. Wsypał 3 łyżki i zalał wodą.

cigarettes out the windowWhere stories live. Discover now