•14•

560 31 36
                                    

Nemeczek pov:

Wróciłem do domu, Boka dziwnie się zachowuje. Martwi mnie to...
Jak zwykle wchodze do swojego małego pokoju, w którym mam troche prywatności.
Siedze przy biórku i myśle co zrobiłem źle, czy Boka jest na mnie zły...?
Dlaczego nie chce iść ze mną na bal...?

Usiadłem na materacu i położyłem się.
Patrzyłem w sufit bez celu, nie miałem na nic siły. Nagle do mojego pokoju weszła mama z cherbatą. Ciesze się, że troszczy się o mnie. Podziękowałem, a mama wyszła. Lubie siedzieć pod moim kocem od Boki i pić malinową cherbatę z cytryną.

Ciesze się, że mam kogoś takiego jak Janosz. Bardzo go lubię... bardzo...
Tylko czy on mnie lubi...?

Te pytanie mnie dręczy, mam już dość! Moja psychika mnie wykończy!...

Próbuje zasnąć, ale jak zwykle sięgam po mój szkicownik i coś rysuje. To mnie odpręża.
Często zasypiam z szkicownikiem na brzuchu, tak samo jest i tym razem.
Ktorys z rodzicow tylko patrzy czy spie i przykrywa mnie kocem.

~Ranek~

Wstaje jak zwykle na podłodze, za bardzo się wierce podczas spania. Potem się dziwie czemu bolą mnie plecy. Jak codzień siadam przy stole w kuchni i jem kanapke. Ubieram się potem i jeszcze myje zęby. Żegnam się z mamą i wychodze do szkoły.
Dziś Pan Rac mnie nie zapyta, chociaż tak mi się wydaje. Rozmyślam tak i przypominam sobie, że położyłem na parapecie mój podręcznik do historii, akurat żebym go nie zapomniał.

- Kurwa - Pomyślałem - Pan od Historii się zdenerwuje. Nie mam siły już się wracać, pożycze od Czonakosza czy coś.
O wilku mowa! Czonakosz!

- No hej Czonakosz, mam sprawe.

Chłopak tylko popatrzył na mnie.

- Pożyczyłbyś mi książke do historii, a ty byś się podzielił z Gerebem?

- Spoko Erno! Nie ma sprawy.

- Dzieki serio!

Czonakosz mnie bardzo wspiera, to urocze. Jest naprawde dobrym przyjacielem. Nie wiem co mam mówić. Staram się ważyć słowa, tak jak Boka. Nie wychodzi mi za bardzo, więc poprostu się nie odzywam. Pozwalam cisnąć ze mnie beke kolegom, bo nie chce ich stracić.Nie przeszkadza mi to, że jestem szeregowcem. Już się przyzwyczaiłem.

- Co jeszcze powiesz Erno?

- Emm.. Czonakosz dzięki serio, mało kto by mi pożyczył ten podręcznik!

- Serio, nie ma za co!! Jesteśmy przyjaciółmi.

Pokiwałem tylko głową i uśmiechnąłem się. Miałem ochote zobaczyć Boke! Mojego kochanego Boke!
Czonakosz jednak podejrzewał, że coś nas łączy i tylko dręczył tym mnie i Janosza.

W końcu dotarliśmy do szkoły. Mam całkiem długą droge do niej. Wszedłem do klasy, nie ma Boki?... Co jest? Co mogło się stać? Może się spóźnia..? JEZUS NEMECZEK STOP PRZESTAŃ O NIM MYŚLEĆ!!

Troche się uspokoiłem pierwsza była akurat historia. Nie było Boki, całą pierwszą lekcje. Tak bardzo go kocham, nawet nie zdaje sobie sprawy, że mój cały szkicownik jest wypełniony narysowanym Janoszem.

Ta lekcja mineła dosyć szybko, to aż zadziwiające. Czekam na korytarzu czy ktoś do mnie podejdzie. Nagle widze wysoką sylwetke, to Boka!! Szybko do niego podchodze.

- Boka!! Gdzie byles?

- Wiesz... musiałem coś załatwić.

- Nie chcesz mi znowu powiedzieć?..

- Nie to nie tak... poprostu nie miałem siły być na historii, pamietaj, że cie kocham, bardzo.

Uśmiechnąłem się tylko bałem się, że kłamie. Jednak nie zauważyłem, że zaczeliśmy do siebie mówić "kocham cie". Ździwiłem się lekko.

- Kocham cię?

- Nemeczek, jesteś najważniejszą osobą dla mnie.

- Ja ciebie też kocham Boka

...

Patrzyliśmy sobie w oczy na chwile. To było nie zręczne, lecz gdy na niego patrze robi mi się ciepło w sercu.

Boka pov:

Patrzyłem w jego piękne błękitneoczy, jednak w jego spojrzeniu było widać, że mi nie ufa. Zmartwiłem się tym.

- Nemeczek...

- Słucham.

- Chcesz iść ze mną na ten bal?...

- Tak!! Pewnie, że chce!!

...

Jakoś to odkręce,kocham tylko Nemeczka i to z nim chce spedzić reszte mojego życia..

Cześć słoneczka moje!! Taki dłuższy chyba roździał z tym co czuje Nemeczek.

Dziekuje za czterysta wyswietleń to naprawde milutkie!!

likelitterallyme bardzo dziekuje ci takze za glosy na moja ksiazke ♡♡
Wpadajcie do tej autorki, bo pisze slicznie swoje ksiazki.

Jestescie najlepsi pod sloncem😍❤



List do blondynka | Chłopcy z Placu Broni Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz