Trzeba sobie radzić

387 20 3
                                    

Peterek: Panie Stark? Naprawił Pan tę windę?

Tony: Jaką windę?

Harley: Błagam powiedz że się nie upiliście

Clint: To było tylko kieliszek... albo flaszka?

Peterek: Panie Stark ma Pan natychmiast zacząć naprawiać windę!

Tony: Głowa mnie boli. Jutro się tym zajmę

Harley: ANTHONY EDWARDZIE STARK! Jeśli teraz nie ruszysz swojej szanownej dupy to ręcznie wywloke cię do łazienki i zamoczę Ci łeb w toalecie tak że utopisz się we własnej kupie i szczynach

Tony: Em... to ja chyba pójdę po skrzynkę

Peterek: Kochanie nie wiedziałem żeś ty taki stanowczy

Harley: Trzeba sobie radzić

Clint: Przepraszam bardzo ale co to za "kochanie"?!?!?!

Nat: No właśnie! Ukrywacie coś?

Peterek: Skąd to taka słodka nazwa po przyjacielsku

Harley: Naprawdę? :(

Clint: No nie łam mu serca

Peterek: No smutaj! Przecież wiesz że cię kocham

Harley: ❤

Clint: Awwww

Nat: Ojojoj

Loki: Rzygne tęczą zaraz

Bucky: Coś Ty powiedział skurwolu?!??!?

Loki: Że to jest bardzo słodkie

Bucky: Tak lepiej

Tony: Ej bo w tej windzie jest nieprzytomny Steve

Nat: Może się schlał

Clint: Albo naćpał

Bruce: Zanieś go do mojej pracowni to go zbadam

Tony: Jak on waży z dwie tony!

Bucky: Fakt. On jest cięższy ode mnie

Bruce: No to nie wiem. Użyj zbroji? Tak się chwalisz że uniesie kilka ton więc to teraz pokaż geniuszu

Tony: Proszę mnie nie obrażać!

Maria: Nie gadaj tylko rusz dupe i zanieś Steva

Tony: Wszyscy jesteście siebie warci

Clint: Zamknij się już mam sprawę do omówienia

Nat: No to mów na co czekasz

Clint: Pójdzie ktoś ze mną do sklepu?

Maria: A sam nie pójdziesz?

Clint: Nie chce mi się samemu :(

Bucky: Ja z tobą pójdę ale tylko dlatego że muszę kupić cukier

Tony: Ale nie za moje pieniądze!

Bucky: Nieeeee to są moje uzbierane

Tony: Udajmy że ci wierze

Avengers chatWhere stories live. Discover now