VIII

117 15 4
                                    


Hermiona była pogrążona w lekturze, gdy usłyszała chrząknięcie. Odkładając książkę, spojrzała na niego znudzona.

- Czego, Blondasie? - zapytała, widząc, że ma coś ważnego do powiedzenia.

- W piątek jest impreza pożegnalna Notta - powiedział na wydechu.

- A w sobotę są Walentynki - odpowiedziała spokojnie.

- Dobra! Nie tknę ognistej! - Patrzył na nią maślanym wzrokiem szczeniaka.

Roześmiała się serdecznie.

- Sam w to nie wierzysz. Przyjadę po was. Teleportacja po alkoholu, nie jest dobrym pomysłem. - Jak zwykle była odpowiedzialna do bólu.

- A walentynki? - zapytał niepewnie.

- Odrobisz w nocy, jak już dojdziesz do siebie. - Posłała mu buziaka w powietrzu. - Będziesz wytrwalszy na kacu. - Wredny uśmiech wykrzywił jej piękne usta.

Walentynkowe Drabble DramioneWhere stories live. Discover now