rozdział 33

11 0 0
                                    

Perspektywa Mike

Dobrze wiem, że w połowie te nowiny spodobają się moim rodzicom. Ale jakoś nie byłem tym faktem za bardzo zaskoczony. Prędzej byłbym gdyby było właśnie inaczej. Gdy się pojawiłem to ci mieli trening z młodzieżą. I w przypadku pań widać, że nie ma żadnej poprawy. W przeciwieństwie do Deana i Seamusa. Ale jakoś też nie byłem tym faktem zaskoczony. Gdy ci mnie ujrzeli to od razu mieli nadzieje, że ich trening skończy się trochę szybciej. Ale ja dobrze wiedziałem, że tak, na pewno nie będzie. Ale nie powiedziałem tego na głos, żeby nie psuć sobie dnia. I udałem się wraz z rodzicami do gabinetu ojca aby móc porozmawiać.


Perspektywa Albusa

Gdy zajęliśmy miejsce to Mike wyznał nam w końcu po co przyszedł. A ja się od razu ucieszyłem. Chociaż ten jeszcze nie wiedział gdzie ci wyjeżdżają. Ale i tak, to jest lepsze niż nic. A znając pewne osoby toby na pewno się niczego nie dowiedzieli. I to jest dla mnie właśnie najgorsze. Chociaż nie powiedziałem tego na głos, żeby też nie było. Ale to już zupełnie inna historia. I po rozmowie zakończyłem jednak szkolenie młodzieży, ponieważ musiałem wymyślić nowy plan. 


Perspektywa Gellerta

Jakoś nie jestem zaskoczony wiadomościami. I widzę w tym pewny plus. O czym po wyjściu mojego ptaszka poinformowałem syna. A ten miał z tego dobry ubaw. A ja mu się nie dziwiłem, ponieważ ja też. I poinformowałem go również, że reszta jego braci mi w tym wtedy pomoże i na pewno będzie wesoło. Ale to już zupełnie inna historia. I poszedłem spać, żeby o tym nie myśleć. 

Harrison BlackDonde viven las historias. Descúbrelo ahora