~ 23 ~

440 15 37
                                    

Pov: Felix
Budzik. Walony budzik. Ale nie, nie, nie. Nie tym razem. To nie był sen. Rzeczywiście chciałem go pocałować bardzo. Ale pieprzony budzik wszystko popsuł.

- Ustawiłeś budzik na 22:22? - zapytał chłopak patrząc na mój telefon, który właśnie wyciągnąłem z kieszeni.
- Eee. Chyba nie. Nie wiem o co chodzi - wyjaśniłem wyciszając dźwięk.
- Może kiedyś ustawiłeś i zapomniałeś.
- Wątpię. Coś mi podpowiada, że to Olivia.
- Czemu miałaby ustawiać budzik na 22:22?
- Proste. Żeby mnie wkurzyć.
- Rozumiem - znowu zapadła niezręczna cisza.

- Co do pytania - w końcu ją przerwał - zapomnij. Było głup... - nie dokończył bo mu przerwałem.
- Lubię twoje towarzystwo.
- Tak?
- A siedziałbym tu teraz gdyby tak nie było? - uśmiechnąłem się.
- Nie wiem. Może.
- Żartujesz? - zaśmiałem się.
- Oczywiście.

No i jest. Szansa. Na pocałunek. Wyobrażałem sobie jak przysuwam się do niego, łapie swoją dłonią jego policzek i delikatnie łączę nasze usta. Niestety pewnie tylko w mojej głowie to jest takie piękne. W realu było by tak...
Jakbym się przysunął od razu pewnie by się odsunął ode mnie i powiedział, że musi iść albo jeszcze do tego spytał co robię.

- O czym tak myślisz? - nagle usłyszałem głos Hyunjinka. Wybudził mnie z moich rozmyśleń.
- Co? Ja? Nie. O niczym. Nie ważne. Sory - odpowiedziałem w pośpiechu.
- Okej.

Siedzieliśmy dalej w ciszy. Ale nie takiej do dupy tylko takiej fajnej. Słuchaliśmy szumu morza i podziwialiśmy gwiazdy.

- Posłuchamy jakiejś muzyki? - zaproponował brunet.
- Mhm - zgodziłem się.

Hyunjin zaczął wyciągać z kieszeni bluzy słuchawki i telefon. Słuchawki były przewodowe. Ciekawe. Wygląda na bogatego. Pewnie jest bogaty. A ma przewodowe słuchawki?

- Co? - spojrzał się na mnie widząc, że obserwuję każdy jego ruch.
- Nic - odwzajemniłem jego uśmiech.
- Jak nic? Widzę. Dziwisz się, że przewodowe słuchawki tak?
- No... Trochę.
- Wolę takie. Można na nich słuchać muzyki bez przerwy i się nie rozładują.
- Nie wkurza cie ten kabel?
- Czasami. Ale nie jakoś bardzo.
- Rozumiem.

Chłopak podpioł słuchawki do urządzenia, następnie włożył jedną do swojego ucha a drugą podał mi. Uważnie przyglądałem się jak wybiera piosenkę. Niestety po chwili skapnął się, że to robię i specjalnie, żeby się ze mną podroczyć obrócił telefon tak, że teraz nic nie widziałem. Nagle jednak usłyszałem...
Insane, inside / The danger gets me high / Can't help myself / Got secrets I can't tell...

- Co to za piosenka? - zapytałem.
- Play with Fire od Sama Tinnesza - wyjaśnił.
- Nie znam. Ale podoba mi się.

Potem siedzieliśmy w ciszy. Przy końcu piosenki nagle ziewnąłem w sumie nie wiem czemu.

- Jesteś zmęczony? - zapytał z troską brunet.
- Nie wiem. Może w sumie trochę chce mi się spać.
- Wracamy?
- Możemy.

W drodze powrotnej dalej słuchaliśmy muzyki. Przez słuchawki połączone kablem musieliśmy iść dosyć blisko siebie.
Z telefonu Hyunjina leciały takie piosenki jak: I Lost Myself od Munna, Fever od zespołu kpopowego enhypen, Beautiful people beautiful problems Lany Del Rey, Eyes Blue Like The Atlantic pt.2, Immortal od Mariny, Fake Love BTS, Beautiful Night od Gaho oraz BTBT od B.I.
Oczywiście ja nie znam wszystkich tytułów i wykonawców. Prawie przy każdej piosence się go o to pytałem.

Jak już w końcu dotarliśmy do mojego domku oddałem chłopakowi słuchawki i się pożegnaliśmy. Tak bardzo chciałem go przytulić ale chyba nie miałem odwagi. Hyunjin był idealny.

Stay at Home [Hyunlix]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz