Rozdział 44

206 19 23
                                    

Oderwali się od siebie, wciąż wpatrując się sobie w oczy.

Diana zmarszczyła brwi, czekając na jakąkolwiek reakcje Remusa, jednak ten nic nie powiedział.

– Przepraszam, nie chciałam... Ja tylko... Zapomnij o tym - powiedziała i czym prędzej wycofała się do zamku.

– Poczekaj chwile! - krzyknął i ruszył za nią.

– Wiem, że zrobiłam głupio.

– Diano! Żądam, abyś ze mną normalnie porozmawiała i przestała uciekać.

Te słowa sprawiły, że blondynka zatrzymała się w miejscu i powoli odkręciła w stronę Remusa.

– Potrzebuje tego bardziej niż kiedykolwiek. Potrzebuje Ciebie - powiedział nieśmiało.

– Jak to? - zapytała zdezorientowana.

– Czy ty tego nie widzisz? Tego, jak przy tobie serce bije mi dwa razy mocniej, czuję jak robi mi się gorąco i spuszczam wzrok, aby nie widzieć tego, jak wspaniała jesteś...

Diana zmarszczyła brwi, zaskoczona wszystkim, co usłyszała.

– Naprawdę?

– Tak! I skoro już nie ma odwrotu, chce ci powiedzieć, że jesteś najwspanialszym co mnie w życiu spotkało - powiedział wpatrując się w nią z uwielbieniem.

– Czy to znaczy, że wcale nie zrobiłam głupio? - zapytała, śmiejąc się nerwowo.

– Głupio, że nie zrobiłaś tego wcześniej.

– Czyli nie będziesz miał nic przeciwko, jeśli to powtórzę?

Remus uśmiechnął się nieśmiało i zbliżył się do Diany, skradając jej całusa.

🌙

Następnego dnia Remus wstał z ogromnym uśmiechem.

– A ty co taki szczęśliwy? - zapytał Syriusz, który dopiero co podniósł się z łóżka.

– Chyba się zakochałem - powiedział,
rzucając się na łóżko.

– Stary, to wspaniale! Miłość jest piękną rzeczą...

James, który jeszcze na pół spał, prychnął śmiechem na słowa Blacka.

– A ty co się śmiejesz? Sam uganiasz się za Evans!

– Właściwie, już mogę przestać się za nią uganiać, bo zgodziła się być moją dziewczyną!

– Lily się na to zgodziła? - zapytał zaskoczony Remus.

W tym samym czasie, Diana wraz z przyjaciółkami siedziała na śniadaniu w Wielkiej Sali.

– Zgodziłaś się? - zapytały jednocześnie Diana i Julie.

– No tak! Nie wiem jeszcze czy to był dobry pomysł ale mam nadzieje, że nie będę żałować.

– Ten bal był pełen wrażeń - podsumowała Julie. – Lily spiknęła się z Potterem, Diana z Remusem zniknęli na cały wieczór...

– Byliśmy tylko na zewnątrz! - blondynka prychnęła z oburzeniem.

– I nic a nic ciekawego się nie działo? - podpuszczała ją szatynka.

– No dobra, powiem wam, ale macie nic nie mówić nikomu! Całowaliśmy się, okazało się, że Remus mnie lubi.

Dziewczyny uniosły brwi w zdziwieniu i uśmiechnęły się szeroko do Davies.

– Ja tylko żartowałam! A ty tak serio? To przecież wspaniale! - powiedziała podekscytowana Julie.

– Diana i Remus zdecydowanie do siebie pasują - podsumowała rudowłosa.

– Jesteście razem?

Blondynka wzruszyła ramionami.

– Nie wiem, nie rozmawialiśmy o tym.

Diana zerknęła na wejście do Wielkiej Sali, przez które właśnie wchodzili Huncwoci.
Remus usiadł obok dziewczyny.

– Cześć Diano - powiedział, uśmiechając się szeroko.

– Cześć Remi - odpowiedziała z równie szczerym uśmiechem.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 19, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Wolf Moon • Remus LupinWhere stories live. Discover now