Jesteś pewna?

1.2K 33 12
                                    

-Ja pierdole, skup się- Krzyknęłam- Jeżeli tego nie zrozumiem i obleje ten sprawdzian, to dostanę kolejny szlaban 

-Jezu dobra- Vic przewróciła oczami- Ja sama tego nie rozumiem 

-No i kurwa zajebiście- Rzuciłam podręcznik na drugą stronę łóżka

-Oj no spokojnie- Westchnęła- Przecież świat się nie zawali

-Dla ciebie- Warknęłam- Mój ojciec będzie zły 

-Ten twój stary jakiś toksyczny jest

-Jezu nie pomagasz- Znów podniosłam głos

Wiedziałam, że jeżeli nie zaliczę tego sprawdzianu to będę miała w domu koszmar. Moi rodzice byli cenieni w mieście tak samo, jak rodzice Victorii ale na nią nikt tak bardzo nie naciskał, ich rodzina było serio kochana, moja może trochę mniej, rodzice dawali mi pieniądze, lecz bardzo porównywali mnie do rodzeństwa Scott, czasem miałam dość.

-Czemu tak krzyczycie?- Do pokoju wszedł William

-Nie no kurwa kolejny- Spojrzałam na niego- Nie potrafisz kurwa pukać

-Tak się składa, że jestem u siebie, to ty drzesz się w moim domu- Zacisnął szczękę 

-Cudownie- Przewróciłam oczami 

-Ty jesteś jakaś niewyruchana- Odezwała się moja przyjaciółka

-Moje sprawy łóżkowe mają się świetnie- Powiedziałam pakując rzeczy do torby

-Oczywiście- Parsknął ten jebany idiota- Kto by cię chciał?

Okej, zabolało. Aż za bardzo, naprawdę uważał, że nikt by mnie nie zechciał?

Mój telefon zaczął dzwonić, nie znałam tego numeru, lecz odebrałam

-Tak słucham- Odezwałam się

-Hej, mówi Chase- Odpowiedziała osoba po drugiej stronie- Pamiętasz mnie?

-A tak jasne- Uśmiechnęłam się mimowolnie- Czemu dzwonisz?

William i Victoria patrzyli na mnie zaciekawieni 

-Chciałem spytać czy chciałabyś wyjść na jakąś kawę?- Zapytał

-Chciałabym- Odparłam od razu- O której?

-Za jakieś pół godziny, ci pasuje?- Zadał kolejne pytanie- Przyjadę po ciebie

-Pasuje- Potwierdziłam- To do zobaczenia

-Do zobaczenia- Rozłączył się

-Z kim rozmawiałaś?- Zapytała automatycznie Victoria

-Z kimś- Wzruszyłam ramionami- Jebać tą matmę, muszę już iść bo niedługo wychodzę

-Jak ja chciałam z tobą iść do kina to powiedziałaś, że musimy się uczyć, a teraz nagle ktoś do ciebie dzwoni i od razu się zgadzasz?- Uniosła brwi 

-Dokładnie- Kiwnęłam głową- Wychodzę z Chase'm

-Żartujesz?- Patrzyła na mnie jakbym powiedziała, że straciłam już dziewictwo 

-Właśnie kurwa?-Dodał William

Stali przede mną mając ramiona na piersi i mogę przyznać, że są serio podobni 

-Nie- Odparłam 

-Nie możesz wyjść z moim przyjacielem- Powiedział chłopak

-To zajebiście, że z nim wychodzisz- Powiedziała Vic w tym samym czasie

-Wiem- Zwróciłam się do Victorii, aby potem zwrócić się do jej brata- Mogę i to zrobię

-Nie idziesz do domu- Vic zaczęła się ekscytować- Ja cię wyszykuje napisz mu, żeby przyjechał do nas

-No dobra- Przewróciłam oczami z uśmiechem- Ale weź ty pamiętaj, że to tylko zwykłe koleżeńskie wyjście

-Tak, tak- Pokiwała głową- Siedź tu ja wszystko przygotuję

Ze śmiechem zaczęłam pisać wiadomość do blondyna, uprzednio zapisując go w kontaktach 

DO:CHASE

A mógłbyś podjechać do domu Williama? Jestem u jego siostry 

OD:CHASE

Jasne

-Dlaczego z nim wychodzisz?- Will się odezwał przypominając mi o swojej obecności

-Bo chce i mogę Williamie- Uśmiechnęłam się słodko

-Wystarczy Will- Podszedł bliżej

-Ok, Will- Zaśmiał się cicho, a ja patrzyłam mu w oczy

Jakoś gorąco się tu nagle zrobiło

-Na pewno chcesz z nim wyjść?- Włożył kosmyk moich włosów za ucho 

-T-tak- Jest za blisko

-Jesteś pewna?- Położył dłoń na moim policzku

Patrzyłam w jego oczy, a on patrzył w moje, po chwili jednak jego wzrok zszedł na moje usta, a następnie powoli spojrzał znowu w moje oczy

Serce biło mi szybciej, w końcu to ON

Spojrzałam szybko na jego wargi, które były naprawdę blisko moich, wreszcie wyszeptałam

-Tak, jestem pewna

-Dobrze- Odsunął się i wyszedł z pokoju  

Byłam zdezorientowana ale olałam to, bo po chwili przyszła Vic i pomogła mi się ogarnąć.

***

Buziaki i do następnego!



My friend's brotherWhere stories live. Discover now