Minął tydzień od wydarzenia z moim ojcem i William'em. Od tamtego czasu nie miałam kontaktu z tym drugim, następnego dnia wróciłam do szkoły a moje dni mijały na nauce.
Dzisiaj wreszcie piątek. Byłam umówiona z Vic na nockę.
Modlę się tylko żeby nie było w domu William'aZaparkowałam swojego Mercedesa przed ich domem, ruszyłam do drzwi i kurwa idealnie z domu wyszedł nikt inny jak William.
-Cześć maluchu- Uśmiechnął się do mnie
Zemdleje
-H-hej- Wyjąkałam
-Co powiesz na krótki spacer?- Zapytał stając się przede mną
-Teraz?- Zmarszczyłam brwi
-Nie, jutro- Powiedział przewracając oczami- No teraz
-Am, no ok- Wzruszyłam ramionami
-Cudnie to chodź- Ruszył przed siebie
Szybko go dogoniłam
-Jak się czujesz?- Zadał kolejne pytanie
-Może być- Odpowiedziałam wymijająco
-To dobrze- Splótł nasze palce
Zerknęłam na nasze dłonie
-Przeszkadza ci to- Stwierdził
-Nie- Podkręciłam lekko głową- Z każdą dziewczyną tak chodzisz?
-Nie, jesteś pierwsza- Spojrzał na mnie, po czym dodał ciszej- Wyjątkowa
Zatrzymał się patrząc mi w oczy. Położył dłoń na moim policzku nachylając się
-Co robisz- Spojrzałam na jego usta
-Aktualnie chcę cię pocałować- Oblizał wargi
-Więc dlaczego tego dalej nie zrobiłeś?- Podniosłam wzrok na jego oczy
Chłopak bez zastanowienia złączył nasze usta w czułym pocałunku. Przymknęłam powieki rozkoszując się chwilą
Dobra ja zdecydowanie jestem w jakimś śnie
***Wróciliśmy po godzinie, a ja od razu udałam się do pokoju Vic
-Miałaś być godzinę temu- Powiedziała jak tylko weszłam
-Ciebie też miło widzieć najdroższa przyjaciółko- Uśmiechnęłam się czule- Byłam na spacerze z twoim bratem
-Słucham?- Otworzyła szeroko oczy
-Nie mów słucham, bo Tony cię wyrucha- Usiadłam na łóżku
-Ja jestem chętna- Przygryza wargę
-Ja pierdole
-Dobra mniejsza- Westchnęła- Jak doszło do tego że byłaś na spacerze z moim głupim bratem
-No normalnie- Przewróciłam oczami- Zaproponował mi spacer, więc się zgodziłam
-Mhmmmmm
-No- Uśmiechnęłam się
-Dobra- Odwzajemniła mój uśmiech- Plan jest taki, prysznic, maseczki, film, wino
-Podoba mi się- Wstałam
***
Na winie się nie skończyło... Potem była jeszcze czysta
I tak właśnie Victoria padła najebana rozwalając się na całym łóżku. Ja doszłam do wniosku, że jestem głodna, więc uznałam że super pomysłem będzie zejście do kuchni w środku nocy.
Kończyłam właśnie jabłko, jak usłyszałam kroki na schodach
Boże umrę, ktoś mnie zabije
William wszedł do kuchni w samych szarych dresach
Powietrza
-Co tu robisz?- Spojrzał na mnie
-A tak sobie stoje- Uśmiechnęłam się do niego ślicznie
-Piłaś?- Podszedł do mnie
-Nieeeeeee
-Widać- Zaśmiał się cicho
-Wiem, jestem bardzo trzeźwa- Złapałam się blatu- Ale twoja siostra rozjebała się na całym łóżku
-Więc śpisz ze mną- Podniósł mnie w stylu panny młodej
-Słucham?- Owinęłam ręce wokół jego szyi żeby nie jebnąć jak coś
-Po pierwsze nie mów słucham- Ruszył na górę- Po drugie to co słyszałaś
-Mhmmm
Wszedł do swojego pokoju i rzucił mnie na łóżko aby zamknąć drzwi na klucz
Poprawiłam swoją długa koszulkę, bo na moje nieszczęście nie założyłam spodenek. William podszedł do łóżka po czym mnie przykrył
-Chce buzi- Powiedziałam, robiąc dziubek
Aurora stop
Chłopak cmoknął szybko moje wargi i położył się obok przykrywając
-Dobranoc skarbie- Szepnął, po czym przytulił mnie od tyłu
-Dobranoc- Odpowiedziałam, po czym odpłynęłam
***
WESOŁYCH ŚWIĄT MISIAKI 🥹
Buziaki i do następnego!!
CZYTASZ
My friend's brother
Teen FictionSiedemnastoletnia Aurora Evans jest kochającą czytać romanse blondynką o błękitnych oczach. Dziewczyna od lat jest zakochana w starszym o trzy lata bracie swojej najlepszej przyjaciółki Victorii Scott, czyli imprezowej brunetce o zielonych oczach. W...