rozdział 2

2.9K 77 16
                                    

Po słowach Logana otwarłam lekko usta ze zdziwienia. Nie chcialam tego, tak samo jak on. Po co robił to dla głupiej oceny?

– Foster ty chyba sobie żartujesz? – spytałam po czym wstałam z krzesła.

– Nie, o 17:00 na boisku, jeżeli coś ci nie pasuje to nie mój problem.

– Ale ja mam wtedy lekcje tańca! – po moich słowach Logan się uśmiechnął kpiąco dając mi do zrozumienia że o tym wiedział.

Nie ma mowy że pójdę wtedy na boisko, niech czeka i czeka, przyjdę o 18.

***

– Chyba nie zamierzasz opuścić tańca? – spytała Isabel nie rozumiejąc co się dokładnie stało.

– No jasne że nie opuszczę, cholerny kretyn.

Isabel wzdychnęła ale więcej się nie odezwała. Nagle na drzwiach od geografii zauważyłam kartkę.

Drodzy uczniowie, w naszej szkole jest organizowany konkurs. Wystarczy zrobić fotografie jak uchwycacie piękne miejsca w naszym mieście. Będą nagrody, prace przynosicie do pani Cambridge do dnia 23.05.2023r.

Konkurs? W dodatku taki łatwy, wiadomo że wezmę udział. Jedynym problemem jest to że nie wiedziałam co sfotografować, ale coś wymyślę. Czytając dalej dostrzegłam że trzeba to wykonać w parach.. i zgłosić się do nauczycielki geografii i ona wybierze nam parę.

Otwarłam drzwi do sali bo byłam pewna że Cambridge tam siedziała. Nie myliłam się.

– Dzień dobry – powiedziałam i zamknęłam drzwi.

– Mitchell, coś chciałaś? – spytała zdjęła te duże okulary.

– Tak, zapisać się na konkurs.

– A no tak, sprawdzę kto się zgłosił czekaj chwilę – powiedziała i znów założyła okulary patrząc do swoich papierów.

Zauważyłam że w ostatniej ławce przy oknie siedzi Jessika. Pewnie coś zrobiła i teraz tu siedzi.

– Tak się składa że 1 osoba jest wolna, Jessika.

Jessika się zapisała?

– Dobrze, dziękuję – powiedziałam po czym podeszłam do Jessiki. – Tak się składa że mamy zrobić razem fotografię, jaki masz pomysł?

Blondynka prychnęła po czym wróciła do jakieś książki, zauważyłam że to Romeo i Julia. Zapomniałam że mamy teraz tą lekturę.

– Ja myślę żeby iść nad jezioro i coś poszukać – nie odpuszczałam, jeśli Jessika myślała że teraz o tak sobie odejdę i stracę szansę na dobrą ocenę z geografii, ostro się myliła.

– Okej – powiedziała a ja wtedy uśmiechnęłam się zwycięsko i odeszłam. Nawet zapomniałam żeby zapytać się kiedy i o której ale to już później się załatwi.

***

Godzina 15:30, kończyłam już lekcje biologii, została tylko matematyka, lekcja tańca i koszykówka z Fosterem. Jednak wciąż miałam cichą nadzieję że o 17:30 Logan odpuści i pójdzie do domu a ja wtedy będę mogła wyjść na jakieś lody z Isabel.

Kierowałam się do sali od matematyki i nawet nie zauważyłam że już zadzwonił dzwonek na lekcje. Usiadłam do ławki a nauczycielka zaczęła coś mówić i brać do tablicy.

– Mitchell teraz ty.

Uśmiechnęłam się lekko na to jaki prosty przykład miałam do zrobienia.

Oblicz ile to pierwiastek z 20.

Illusion Of LiveOù les histoires vivent. Découvrez maintenant