VII

567 17 14
                                    

-Czekaj albo nie. Mam pomysł...-powiedział 


Tony pov.

Chłopaki dalej pamiętają Elize a w szczególności jeden, ponieważ ja i on najwięcej czasu spędziliśmy z Lizą. Dlatego wpadłem na pomysł, że ona podejdzie do niego od tyłu i go przytuli a on pomyśli, że to jakaś laska. Bo nie jedna chciała by być z którymś z naszej "elity" jak to wszyscy nazywają naszą grupkę. I wtedy Zobaczy Lize i się albo zaskoczy, albo się wkurzy, albo ucieszy. Powiedziałem jej to a ona się zgodziła. Matheo (to jest ten znaj) jeszcze nie było ale wiedziałem , że za około dwie minuty będzie dlatego jeszcze szybko napisałem do chłopaków nasz plan i żeby nic nie mówili przy reszcie o Elizie. Upewniając się , że wie jak wygląda Matt(skrót od Matheo) i czy nie ma nic przeciwko żebym zostawił ją samą i ruszyłem w stronę chłopaków

-Siema-powiedziałem

-No elo elo, co to za laska z którą tu przyjechałeś-powiedział Liam

-O idzie nasz Matheo- powiedziałem zbywając tym samym odpowiedź Liama

-No siemano- powiedział gdy był już blisko

-No elo

-No hej

-Ej Matt stań o tak-powiedziałem i go przesunąłem

-Po co?

-Bo razi mnie słońce a jak stoisz tu to już nie-powiedziałem połowicznie prawdę bo naprawdę mnie raziło ale też dlatego żeby nie zobaczył Elizy

Eliza pov

Stałam sama już jakąś dobrą minutę gdy nagle zobaczyłam Matheo. Nie chciałam od razu wychodzić dlatego poczekałam chwile, aż ten dojdzie do grupki którą tworzyli i chwile z nimi pogada. Tony w pewnym momencie go posuną dlatego wyczułam, że to ten moment. Podeszłam do niego szybkim krokiem, jakimś cudem nie zauważona przez innych chłopaków z tej "elity". Gdy już byłam wystarczająco blisko zacisnęłam mocno ręce wokół tali Matheo. Ten gdy zrozumiał, że ktoś przytula się do niego i, że to dziewczyna odskoczył jak oparzony i się odwrócił

-Nie stęskniłeś się?-zapytałam udając smutną

Gdy ten zobaczył kim jestem od razu mnie przytulił podnosząc i obracając wokół własnej osi.

-Oczywiście, że się stęskniłem Liza-powiedział- Tylko na początku nie wiedziałem, że to ty - powiedział jak odłożył mnie na ziemie

-A tak w ogóle siemanooo- powiedziałam do reszty- Eliza siostra tych tu- powiedziałam wskazując braci Monet

-No siema Luke jestem

-Hejo Louis

-Cześć Liam

-Elo Harry

-Siemano Matt ale każdy i tak mnie nazywa Mike

-Miło was poznać- powiedziałyśmy

-Ej czekaj czyli ty jesteś siostrą ich czyli też Ton'ego -powiedział Mike

-Też się zdziwiliśmy jak się dowiedzieliśmy, że jesteśmy rodzeństwem i, że znaliśmy się już wcześniej- powiedział Tony

-O kurdeee ale zwrot akcji-powiedział znowu Matheo

-No cóż bywa-powiedziałam

-Dobra lecimy odprowadzić Lize do sekretariatu i pod klasę- powiedzieli moi bracia

-Idziemy z wami-odpowiedzieli ich koledzy

-No ok to chodźcie najpierw do sekretariatu.

I poszliśmy ja z ośmioma chłopami obok. Ludzie patrzyli najpierw na nich, a gdy zauważali mnie patrzyli na mnie z zazdrością, zdziwieniem, złością itp. Gdy dotarliśmy pod sekretariat ja tylko szybko do niego weszłam zabrałam to co miałam i wyszłam chłopcy grzecznie na mnie czekali a gdy wyszłam od razu sprawdziliśmy od czego zaczynam i w jakiej sali i ruszyliśmy w tamtą stronę.

Rodzina Monet/ siostryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz