Wyznania

3 0 0
                                    


Kiedy stała przed zamkniętymi drzwiami pokoju Salema, trzymając w jednej ręce talerz z tostami, wsłuchując się w szmery dochodzące ze środka, myślała tylko o tym jak głupia była, że nie wpadła wcześniej na to, żeby donieść na Elke Braun.

Wiedziała przecież tak samo długo o tym, że Elke była Słuchaczem Gabriela, jak Salem, ale zafiksowała się na tym, że nikt nie mógł się o nim dowiedzieć, jeśli nie chciała go stracić. Ten problem jednak nie istniał w przypadku samej Elke, a doprowadził do aresztowania Gabriela – w dodatku nie mogli go teraz za to sądzić umarzając trwający proces, skoro Elke była funkcjonariuszką Ministerstwa do Spraw HIHA. Jej status jako stały, tajny nadzór Gabriela, z jej raportami był jego główną linią obrony, a teraz okazał się całkowicie nieważny. Te dwie kwestie; ukrywanie Słuchaczy i nielegalne działalności polityczne, właśnie się zazębiły, co nie miałoby miejsca, gdyby to Salem został ujawniony jako jego Słuchacz. Hipokryzja Ministerstwa byłaby właśnie taka, że nie chcieliby przyznać się do błędu.

– Salem? – zapukała lekko. – Mogę wejść?

Nie usłyszała żadnej odpowiedzi i po chwili wahania nacisnęła na klamkę, powoli otwierając drzwi.

Salem siedział na łóżku tyłem do niej i patrzył przez okno. Rzeczy z jego plecaka leżały rozrzucone na podłodze, a szuflada od komody była otwarta, jakby był w trakcie rozpakowywania. I choć był środek dnia i było dość jasno, to lampka na biurku była zaświecona.

Emilia wiedziała, że nie ruszył się od wczoraj, nie po samym bałaganie, ale z faktu, że nawet się nie przebrał.

– Przyniosłam ci coś do jedzenia.

– Dziękuję – odpowiedział spokojnie. – A teraz proszę wyjdź.

Emilia westchnęła i odłożyła talerz na biurko obok jego komórki, której bateria leżała wyjęta obok.

Wyszła.

*

Wieczorem przyniosła mu miskę zupy i zabrała pusty talerz. Przyniosła też dzbanek herbaty i kubek, bojąc się, żeby się nie odwodnił. Tym razem leżał na boku. Podziękował i znowu poprosił ją, żeby wyszła.

Abraham był na nią wściekły, więc nie miała co liczyć na to, że jakoś jej pomoże. A ona nie była nawet pewna czy jej wybaczy za to, że nie powiedziała mu, że Salem był Słuchaczem Gabriela. Jeśli to zależałoby od niej to wcale by mu nie powiedziała, jako że to było coś, co tylko Salem miał prawo powiedzieć innym osobom, ale Abraham podsłuchał jej rozmowę z Jamesem, który koniecznie chciał zobaczyć się z Salemem. Emilia nie zgodziła się na jego wizytę. Salem zdecydowanie nie chciał jeszcze niczyjego towarzystwa i musiał uporządkować sobie swoje myśli od tych, które niewątpliwie pojawiły się przez wpływ.

Następnego ranka została zaskoczona obecnością Salema w kuchni, kiedy spokojnie siedział przy stole, z dłońmi owiniętymi wokół kubka świeżej, zielonej herbaty i włosami ociekającymi wodą po prysznicu.

– To przez wpływ Gabriela przyszedłem do ciebie wtedy – tak postanowił wyrazić swoje pierwsze myśli. Nie powiedział właściwie nic, odkąd przyjechała po niego do Dzielnicy Francuskiej i powiedział jej, że jej nienawidzi. Przeprosił zaraz potem, robiąc się blady i nawet lekko zielony, i poprosił, żeby go stamtąd zabrała, co zrobiła. – Wiemy, że wiedział, gdzie mieszkasz. Musiał mi to zdradzić i sprawić, że zapomniałem, że wiem to od niego. Miałem tylko do ciebie przyjść, bo nie chciał żebym zaplątał się w jego sprawy z senatorem. Musiał już wtedy przewidywać, że popełnił błąd mieszając się w politykę i nie chciał, żeby coś mi się stało. Nie przeczuwał, jednak że wpływ może sprawić, że zinterpretuję jego pragnienie w taki sposób i wmieszam się w proces, a tym bardziej, że poślesz mnie do klubu Noumen i do takiego towarzystwa. Jak tylko się zorientował to próbował temu jakoś zaradzić, bo nie chciał żebyś się zorientowała, że jestem jego Słuchaczem i z zemsty ujawniła nasz wspólny status. Dlatego mnie tobie oddał – mruknął ciszej spoglądając na nią. – Chciał żebyś czuła się źle z myślą, że mieliby mnie zabrać i dlatego kazał zamordować Johana Straussa. Miałaś nie grzebać w naszych sprawach. Gabriel chroni to, co jego, a wliczamy się do tego ja i Elke.

Dzieci CiszyWhere stories live. Discover now