4.Impreza

9 0 0
                                    

Impreza zaczęła się o dwudziestej pierwszej była już dwudziesta pierwsza szesnaście, weszliśmy do białego domu z basenem i dużą ilością okien, dom był większy o dwa razy od mojego. Na starcie Amanda zaczęła się witać ze wszystkimi, Rick poszedł do drużyny fottbollowej a Aleksa po alkohol, zostałam sama. Nikogo nie znałam, rozglądałam się i próbowałam kogoś poznać ale to było na marne wiec usiadłam koło stołu do bilardu wzięłam butelkę alkoholu i zaczęłam pić, wstałam i szłam w stronę basenu, byłam już lekko podpita i nagle zaczęłam się rozbierać został sam stanik i majtki, ubrałam dzisiaj koronkę, czerwoną, pierdoloną, koronkę. Każdy zaczął mi się przyglądać, wskoczyłam do basenu, nie mogłam się wynurzyć zapomniałam kurwa że nie umiem pływać próbowałam się czegoś złapać czego kolwiek nie było nic w pobliżu.

 Nagle ktoś wskoczył i mnie wynurzył zaczęłam dziękować w końcu gdy otworzyłam oczy zobaczyłam go.-Chase?.- 

Zapytałam po czym zemdlałam, otworzyłam oczy byłam w czyimś samochodzie z tyłu samochodu, nie wiedziałam czyj to był samochód jedyne co wiedziałam to że nadal jestem podbita i znajdowałam się nie daleko imprezy, ktoś nagle wszedł do samochodu.-O wstała księżniczka, jak się spało?.-Chase nie mam ochoty o tym rozmawiać, gdzie jestem?- Zapytałam zdziwiona i wkurzona.- W moim aucie.- Odpowiedział brunet podśmiechując się.-Wracam na imprezę.-Odpowiedziałam stanowczo, na co brunet zmienił ton.-Nidzie nie idziesz jedziesz ze mną do domu.-Co to kurwa jakieś porwanie? Ja wracam na imprezę, przeliterować?- Spojrzałam w oczy bruneta były puste ale też wypełnione  złością nie wiem czemu się mną przejmował. Brunet odpalił auto i zamkną dzwi-Co ty kurwa odpierdalasz?!.- Odpowiedziałam tracąc cierpliwość.-Jedziesz ze mną nie ma innej opcji bo sobie jeszcze coś zrobisz.- Odpuściłam wiedząc że brunet się nie ugnie, po chwili zrozumiałam że siedziałam pół nago gdy on się patrzył.-Odwróć się!-Krzyknęłam na co brunet zaśmiał się, przebrałam się i usiadłam z przodu, jechaliśmy już z pięć minut i nagle zapytałam.- Czemu mnie nie odwieziesz do domu?--Z tego miejsca jest daleka droga i wątpię że twoja matka by się ucieszyła na widok pijanej córki w środku nocy.-Odpowiedział gdy ja się na niego cały czas patrzyłam, miał rację przez dłuższy czas bym nie mogła wychodzić z domu.-Gdzie jedziemy teraz?- Zadałam kolejne pytanie na co zauważyłam że brunet był już lekko pod irytowany.-Do mnie.- Odpowiedział brunet chłodnym głosem na co prawie się zakrztusiłam śliną, wyciągną paczkę czerwonych malboro wyciągną jednego papierosa, popatrzył na mnie.-Chcesz?- Zapytał na co wyciągnęłam jednego z jego czerwonej paczki, zapalił swojego papierosa i dał mi zapalniczkę zaciągnęłam się, poczułam dym dostający się do moich płuc i wirujący, nie paliłam od bardzo dawna brakowało mi tego. Widziałam zdziwienie bruneta na to że się nie zakrztusiłam podniosłam jeden kącik ust do góry, patrzyłam się cały czas na ostre rysy twarzy bruneta miał oliwkową skórę, totalnie był w moim typie myślałam tylko o jednym, na co w myślach na siebie  przeklnełam.

 Chłopak miał  na mnie zły wpływ, lub alkohol jedno z dwóch, dojechaliśmy na miejsce, wysiadłam z auta i zaczęłam się przyglądać domowi. Był szary miał dużo okien ale zasłoniętych, miał białe dzwi ze złotą klamką , weszliśmy do środka w środku też było dziwnie szaro chłopak pokazał mi ręką że mam się kierować do góry. Jego dom też był nie mały miał dużo pomieszczeń czekałam u góry aż Chase wejdzie po schodach pokazał mi gdzie łazienka dał mi ciuchy a ja poszłam się przebrać, wyszłam z łazienki i zaczęłam kierować się w stronę pokoju w którym świeciło się światło. 

Siedział na łóżku, patrzyłam na bruneta z zaciekawieniem kiedy on wstał i pokazał gestem ręki gdzie mam spać.-Będziesz ze mną spać?.-zapytałam na co on podniósł na mnie wzrok.-A chcesz?-odpowiedział brunet na co czułam jak robię się czerwona.-Nie mam gdzie indziej spać, a na fotelu nie będę spał, więc tak będę z tobą spać.- Odpowiedział na moje pytanie na co ja czułam że jestem cała czerwona. Położyłam się a on koło mnie.

Wstałam z mocnym bólem głowy, rozejrzałam się.-Co do kurwy.- powiedziałam pod nosem, po czym  przypomniałam sobie wczorajszą sytułację, rozejrzałam się nie było bruneta w pokoju poczułam ulgę. Wstałam i zeszłam na dół do kuchni zobaczyłam bruneta robiącego tosty, miał w buzi papierosa którego dym wypuszczał w powietrzę.-O wstała księżniczka.- powiedział rozbawiony wczorajszą i dzisiejszą sytułacją, na co przewróciłam oczami.-Chcesz?.- Powiedział pokazują na paczkę papierosów, wzięłam jednego do ust i odpaliłam poczułam ten uspokajający dym który docierał do moich płuc to było to, oparłam się o krzesło odchylajac głowę do góry i wypuszczając dym z ust. Wypaliłam już papierosa na co Chase podał mi talerz z tostami.-Odwiozę cię po 20 do domu bo muszę coś jeszcze załatwić, będziesz siedziała sama u mnie w domu.-Odparł brunet na co otworzyłam szerzej oczy.-Nie możesz mnie teraz zawieść?.-Odpowiedziałam przełykając tosta.-Nie.- powiedział na co ja kiwnęłam głowa.

Wiedziałam że na tym się nie skończy.

~My fault again~+18Where stories live. Discover now