Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę. Nie zwracajcie uwagi ;)
Strach ma wielkie oczy.
- Co się dzieje, [T.I] ?.- zapytał Neteyam trzymając twoje ramiona.
- Wszystko dobrze.- uśmiechnęłaś się.- Czemu się martwisz ?
- Po pierwsze: zawsze będę się o ciebie martwić. Po drugie: wyglądasz jakoś dziwnie.
- Dziwnie ? Dzięki.- mruknęłaś.
- No co ? Martwię się. Może zostaniesz z Tisreyą ?
- Naprawdę wyglądasz kiepsko, [T.I].- Tsireya podeszła do ciebie.
- Skoro...- nie dokończyłaś, chwilo straciłaś równowagę i osunęłaś się w ramiona Neteyama.
- [T.I]!.- Neteyam wziął cię na ręcę, wołając twoje imię.
- Spokojnie, nic mi nie jest...- odparłaś spokojnie, przymykając oczy.
- Co się dzieje ?.- zapytała Tsireya.
- Trochę mi słabo.- odparłaś.- Ale nic się nie dzieje.
- Mówiłem, że wyglądasz słabo.- odparł wkurzony.- Idziemy do namiotu i zostajesz tam do końca dnia.
- Ale Neteyam...
- Ty zaraz zemdlejesz na tym polowaniu.
- Nie zemdleje. Kto cię będzie bronić jak zaatakuje nas jakaś akula ?.- zaśmiałaś się.
- Nawet, kiedy jesteś ledwo żywa żarty cię trzymają, co ?.- uśmiechnął się delikatnie.
- Zgadza się.
Neteyam wszedł do namiotu, a następnie kucnął, aby cię położyć na miękkim materiale. Przykrył cię delikatnie narzutą, a następnie ucałował w czoło.
- Wrócę zanim się obejrzysz. Obiecuję.- pocałował cię szybko w usta.
- Dobrze, trzymam cię za słowo.
- Kocham cię.- mruknął, zbliżając na swoją twarz do twojej. Przymknęłaś powieki czując jego ciepłe usta na swoich.
- Neteyam.
Głos jego ojca przerwał wam w romantycznej chwili.
YOU ARE READING
Shameless || Avatar 2: Istota Wody
FanfictionShow me you're shameless. Write it on my neck, why don't ya? And I won't erase it I need you more than I want to I need you more than I want to ~ DRUGA CZĘŚĆ KSIĄŻKI HEARTLESS ~ Neteyam x Fem! Reader