5

260 5 2
                                    

Miesiąc później

Jadę właśnie samochodem na ostatnią maturę do szkoły. Tak zdałam prawko. Kierując autem słucham muzyki podśpiewując pod nosem. Po zaparkowaniu kieruję się w stronę wejścia do szkoły.

- Heej. - przywitałam się, kiedy dostrzegłam Martynę stojąca przed budynkiem

- Hejka. - odpowiedziała mi blondynka zamykając mnie w uścisku

- Dzisiaj ognisko, idziemy nie? - W końcu się rozerwiemy jakoś po tych maturach. - zapytała mnie

- Tak, będę pod twoim domem o 18:00. - odparłam, po czym skierowałyśmy się w stronę sali gimnastycznej

Wreszcie koniec, ostatnia matura za mną. Miejmy nadzieję tylko, że będzie zdana.

Kiedy dotarłam do domu od razu pokierowałam się do mojego pokoju, aby przebrać się ze stroju galowego w coś luźnego. Położyłam się na łóżku i patrzyłam tępo w sufit zamykając się w swoich myślach. Podniosłam się do pozycji siedzącej i chwyciłam laptopa, który leżał obok. Zaczęłam przeglądać kierunki studiów i uczelnie. Moją uwagę przykuła psychologia. Okej, muszę przyznać, że wybieranie studiów jest przytłaczające. Zamknęłam laptopa i położyłam się na boku, moje oczy zrobiły się ciężkie, więc szybko odpłynęłam. Sen to najlepsze lekarstwo na problemy. Nagle wybudził mnie dźwięk dzwonka do drzwi, więc zeszłam szybko na dół.

- Siema. - Mama mnie podrzuciła - Wyszykujemy się razem. - zobaczyłam w drzwiach moją przyjaciółkę

- Wchodź. - uśmiechnęłam się na jej widok

- Bluza Michała? - posłałam jej pytające spojrzenie, kiedy zwróciłam uwagę na to co ma ubrane

- Założyłam ją bo muszę oddać. - powiedziała przeglądając się w lustrze

- Ok, nie wnikam. - uniosłam ręce w geście obronnym po czym poszłyśmy po schodach na górę.

Stałyśmy przed lustrem w łazience malując się już z godzinę. W tle leciała playlista z piosenkami Lany Del Rey, a ja kończyłam już swój makijaż nakładając bordową konturówkę na usta. Ubrałam się w czarne jeansy, biały top i szarą bluzę rozpinaną. Użyłam pierwszej lepszej mgiełki, która leżała na toaletce i przeczesałam moje długie brązowe włosy.

- Dobra, zbieramy się? - zapytałam chowając najpotrzebniejsze rzeczy do torebki, czyli fajki, telefon i klucze

Na pytanie dziewczyna mi pokiwała potwierdzająco głową. Jedziemy ulicami oświetlonymi lampami, kocham wieczory. Kiedy dojechałyśmy na miejsce zaparkowałam samochód. Wysiadając z auta od razu usłyszała z oddali muzykę, leciał numer „Prawy do Lewego”.

- Siemaa. - zaczęłam się z wszystkimi witać po kolei

- Hej młoda. - Tadeusz rozłożył ręce na znak żebym się w niego wtuliła

- Tęskniłam. - powiedziałam, po czym oplotłam go rękami

Wyczuwałam od niego trochę alkohol, ale wcale mi to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie nie chciałam go puszczać, czułam się przy nim tak dobrze i bezpiecznie. Splotłam nasze ręce po czym złączyłam nasze usta przygryzając jego wargi.

- Słodka moja. - powiedziała kiedy oderwaliśmy się od siebie

Zajebiście zaczęłam właśnie najdłuższe wakacje życia. Całe towarzystwo było pijane, ale ja dziś alkoholu nie ruszam bo prowadzę samochód. Usiadłam przed ogniskiem na ławce i chwyciłam po telefon żeby podłączyć się do głośnika, puściłam „Blok” i wszyscy zaczęliśmy tańczyć i śpiewać, a właściwie to się drzeć.

Później wróciłam na ławkę dosiadając się obok Martyny

- Ooo Zuziaaa. - powiedział Franek który siedział obok, był dosyć podpity

- Wygiiii. - przeciągnełam jego ksywkę, a on poczochrał moje włosy, nienawidzę jak ktoś mi tak robi

- Eeej, normalnie bym się obraziła, ale tobie Wyguś wybaczę. - burknęłam

Skierowałam wzrok na przyjaciółkę, widziałam po niej, że jest przybita i wiedziałam dlaczego. Michał przyszedł z jakąś dziewczyną i cały wieczór nie odstępowali siebie na krok.

- Nie musisz mi nic mówić, ale pamiętaj, że zawsze cię wysłucham. - powiedziałam opierając głowę o jej ramię

- Później ci się wygadam. - dodała po chwili wpatrując się w palące się ognisko

- Spadamy? - zapytałam wstając i podając jej rękę, wiem, że nie chce się jej już tu siedzieć

- Tak. - odparła i chwyciła moją dłoń

Dojechałyśmy pod mój dom i weszłyśmy na naszą ulubione miejscówkę, czyli na dach.

- Trzymaj. - powiedziałam podając jej papierosa i zapalniczkę

- Dzięki. - posłała mi lekki uśmiech po czym go odpaliła

Odchyliłam głowę wypuszczając z ust dym papierosowy. Zwróciłam uwagę na niebo, które było pełne gwiazd.

- Mów co ci na sercu leży. - posłałam jej spojrzenie dodające otuchy

- Ostatnio się z Michałem zbliżyliśmy, ale uczucia są chyba tylko z mojej strony. - Nie wiem, może to tylko zauroczenie. - odparła

- Myślałam, że coś do mnie czuje, a dzisiaj przyszedł z jakąś laską. - dodała, po czym zaciągnęła się papierosem

- Ostatnio sama go nie poznaje. - Olej go. - powiedziałam

- Właśnie ja też. - Nie wiem co się stało, ale zmienił się. - odparła, na co ja zamknęłam ją w objęciach żeby ją chociaż trochę pocieszyć

Nie wiem czy to co pisze ma jaki kolwiek sens :/    
<3 - serduszko dla was

Oddany trapu | 33tadeoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz