7

160 6 1
                                    

Miesiąc później

Leżałam w łóżku zalewając się łzami. Przekręciłam się na bok żeby sięgnąć po telefon. Jest 3:30, a ja dalej nie mogę zasnąć. Ostatnio czuję się bardzo źle, nie odpisuje na żadne sms-y, pokłóciłam się z rodzicami i najchętniej bym nie wstawała z łóżka. Najgorsze jest to, że nie wiem dlaczego tak jest i czuję, że negatywnie to oddziałuje na moich bliskich.

Obudziłam się o 16. Wstałam z łóżka żeby przejrzeć się w lustrze. Wyglądałam strasznie, więc rozczesałam włosy i założylam czarne dresy. Zeszłam na dół zrobić kawę. Usiadłam na sofie po czym włączyłam YouTube i puściłam sobie muzykę. Zobaczyłam insta story Michała z życzeniami dla Tadeusza. Kurwa... zapomniałam o jego urodzinach, jak można być tak egoistycznym.

- Halo. - usłyszałam z telefonu

- Michał, zapomniałam o urodzinach Tadeusza. - powiedziałam. Szczerze wstyd mi było strasznie.
- Przygotowujecie coś? - dodałam

- Idziemy do klubu, gramy dj seta, dzwoniłem do ciebie z 1000 razy. - odpowiedział zirytowany

- Przepraszam, ale ja odpadam, chujowo z mojej strony, ale nie mam siły na kluby. - powiedziałam przygnębiona

- Twój wybór, ale zadzwoń chociaż do niego. - odpowiedział po czym się rozłączył

Jak ja mam do niego zadzwonić jak nie gadałam z nim dwa tygodnie. Nie pójdę do klubu, nie będę robiła nic przeciwko sobie bo tylko zepsuje mu urodziny.

pov Taduesz

- Ja nie wiem jak ja mam z nią rozmawiać.

- W sumie to my w ogóle nie rozmawiamy. - powiedziałem

- Stary daj jej czas. - dodał Michał

- Masz urodziny, będziesz sobie lalą głowę zaprzątać..- poklepał mnie po ramieniu po czym włożył papierosa do ust odpalając go

Nie chciałem dziś dużo pić, ale wyszło jak zwykle. Szczerze średnio kontaktowałem, ale wcale nie bawiłem się dobrze. Poszedłem do łazienki i zapaliłem jointa. Nawet to nie pomaga.. Smutno mi, że nawet Zuzia nie napisała mi życzeń. Dobra dzwonię do niej.

- Z kim rozmawiasz? - wszedł nagle Michał

- Dzwonię do Zuzi.

Wyrwał mi telefon po czym się rozłączył.

- Chodź się bawić.

- Nie chce mi się.

- Będziesz zamartwiał się dziewczyną, która nawet nie złożyła ci życzeń w urodziny? - odparł dając mi telefon

- Odezwał się ten co nawet nie potrafi wyznać dziewczynie miłości. - już kiedy wymawiałem to zdanie żałowałem, że to mówię

- Nie będę się z tobą kłócić i napewno nie w twoje urodziny. - powiedział wychodząc

pov Michał

Postanowiłem, że sam do niej zadzwonie.

- Co chcesz? - usłyszałem głos Zuzi

- Nie wiem co u ciebie się dzieje, ale mam dosyć patrzenia na smutnego Tadeusza, przyjedź do niego i mu wszystko wyjaśnij bo zasługuje na to. - powiedziałem po czym się rozłączyłem nie oczekując odpowiedzi

pov Zuzia

Byłam zła, ale tylko i wyłącznie na siebie. Wzięłam torebkę, wsiadłam do auta i pojechałam do klubu, w którym byli chłopaki. Jadąc miałam łzy w oczach, miałam wyrzuty sumienia.

Wchodząc usłyszałam głośną muzykę. Zauważyłam Michała.

- W łazience jest. - nawet nie potrafiłam wyczytać z jego słów złości

Weszłam do pomieszczenia i muzyka trochę ucichła. Jak mnie zauważył od razu podniósł głowę.

- Przepraszam po prostu ostatnio.. - nie umiałam dokończyć

Po chwili poczułam jak chłopak zamyka mnie uścisku, więc oparłam głowę o jego ramię.

- Zuzia, nie odcinaj się ode mnie jak jest gorzej. - usłyszałam po czym łzy mi napłynęły do oczu, czułam się tak beznadziejnie

Oddany trapu | 33tadeoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz