Kochani prosiliście to proszę bardzo, kolejny rozdział wleciał dzisiaj 💕👑!
Mój narzeczony była bardzo podekscytowany wizytą naszej organizatorki, mój entuzjazm z minuty na minutę malał. Czułam się w towarzystwie totalnie niepotrzebna, zamiast skupić się na naszym ślubie wdali się w dyskusję na temat ich przeszłości, mdliło mnie gdy tego słuchałam. Czy jestem zazdrosna ? Być może, czy mam o co być zazdrosna ? Mam nadzieję, że nie.
O: Bartuś, tyle lat!
Rzuciła się w jego objęcia, Fausti patrzyła na to z nietęgą miną. Czuła dyskomfort zaistniałą sytuacją.
B: Tak, masz rację. Pięknie wyglądasz! Jak rozumiem organizujesz nasz ślub ?
O: Haha, dziękuję. Tak wasz wielki dzień jest w moich rękach.
B: Mam nadzieję, że z Twoją pomocą będzie piękny. Kochanie, dużo mnie ominęło ?
F: Nie, kochanie...
O: Wstępne pomysły ? Ślub w stylu glamour a może boho ?
F: Bardziej bym poszła w stronę boho.
B: A ja się dostosuję.
O: Okej, będę potrzebować listę gości, najlepiej na jutro. Mamy mało czasu.
F: Dobrze, będzie to małe grono.
B: Niee, no co Ty. Rodzinne wesela to jest to!
F: Błagam Cię.
O: Okejjj, widzę że to jest jeszcze kwestia do dogadania. Stoły okrągłe czy proste ?
F: Okrągłe, nie chcę aby wyglądało to jak na stołówce.
B: Niezłe skojarzenia.
F: Chcesz coś jeszcze dodać ?
Spojrzał na dziewczynę z irytacją.
O: Spokojnie, porozmawiajcie sami. Jak dojdziecie do kompromisu to jestem pod telefonem.
B: Super to opowiadaj co u Ciebie ?
O: Dziękuję dobrze, pracuję robię to co kocham więc jestem spełniona.
B: Zobacz to tak jak my. Haha, kiedy te czasy minęły co ?
O: Noo, trochę czasu minęło. Wyprzystojniałeś, o wiele lepiej wyglądasz.
B: Aaa dziękuję Ty również. Piękna z Ciebie kobieta.
*Fausti
Myślałam, że w tym momencie coś mu zrobię. Dusiłam w sobie emocje, chyba było to po mnie widać. Czekałam tylko aż pożegnamy się z piękną Igą i będę mogła zostać z Bartkiem sam na sam.
B: Nie jesteś już masażystką ? Robiłaś to tak wspaniale. Nauczyłaś mnie kilku rzeczy, Fausti jest zachwycona.
F: Nie przesadzałabym.
O: Tak rzuciłam to, w tej branży są większe pieniądze.
B: No tak za coś trzeba żyć.
F: Przepraszam, że przerwę ale czy moglibyśmy wrócić do kwestii ślubu ?
O: Pewnie, masz jeszcze jakieś pytanie ?
B: To ja skoczę do toalety.
F: Miejsce, mam pewien pomysł ale Bartek nie może o nim wiedzieć.
O: Okej...
F: Chciałabym zmienić miejsce naszego ślubu na Chałupy, tam się rozpoczęła nasza wspólna droga. Postaram się przekonać księdza aby udzielił nam ślubu na plaży, ma do tego uprawnienia.
O: Super pomysł, jak tylko będziesz wiedziała czy się zgadza to napisz. Słuchaj muszę już lecieć, czekam na kontakt z liczbą gości, miejscem, itp.
F: Okej, to w kontakcie.
Dziewczyna odprowadziła Igę do drzwi, gdy wracała zastanawiała się dlaczego ona to robi ? Bartek podważa jej zdanie a ona chce mu zrobić niespodziankę, w dodatku tak piękną. Przez zamyślenie wpadła na wychodzącego z łazienki Bartka.
B: Ojej, a Iga już poszła ?
F: Tak a co stęskniłeś się ?
B: Co ?
F: Rozbolała mnie głowa, idę się położyć.
B: Fausti...
F: Daj mi spokój, potrzebuję zostać sama.
B: Ty chyba nie myślisz, że ja i Iga...
F: ...
B: Kochanie, no coś Ty.
Chciał ją przytulić, ale odsunęła się. Nie miała ochoty na czułości i rozmowy, dzisiejszy dzień dał jej w kość. Chłopak był zdezorientowany, gdy Fausti położyła się spać Bartek poszedł pobiegać, ochłonąć.

YOU ARE READING
Dwoje ludzi, jedno miasto
RomanceHistoria łącząca dwoje ludzi, którzy dążą do znalezienia tej jednej właściwej ścieżki.