Mokry Sen v2

1K 5 2
                                    

Drzwi były uchylone a pamiętam że zostawiłem je zamknięte. Powoli je otworzyłem szerzej by zobaczyć, coś przykrytego pod moją kołdrą. To coś, było naprawdę duże ale miało kształt kobiety. Odłożyłem talerz na szafkę i podeszłem bliżej. Dziewczyna kogoś mi przypominała... Wydaje mi się że to ta sama osoba ze snu.

Chciałem się jej przyjrzeć, gdy chciałem podejść bliżej, zwaliłem talerz z szafki, było to głośne. Dlatego odrazu popatrzyłem czy tajemnicza dziewczyna się nie obudziła. Spojrzałem w górę by się upewnić czy nadal drzemie, natomiast ona już siedziała opatulona moją kołdrą. W jej oczach widziałem zdziwienie jak i nie pokój. Nie wiem czy bała się mnie czy huku który ją obudził.
"Co tu robisz?" wymamrotałem cicho ale usłyszała mnie. Nastała cisza a jedyne co można było usłyszeć to śpiew ptaków. Dziewczyna popatrzyła się s stronę okna na co ja też odwróciłem wzrok. Zapomniałem je zamknąć gdy rano wychodziłem, nic dziwnego że w pokoju jest zimno. Podeszłem do okna by je zamknąć a przy okazji popatrzyłem w dół. No tak mój pokuj mieści się na parterze, nic dziwnego że wejście do pokoju nie sprawiło jej problemu.
"Dlaczego weszłaś do mojego domu?" zapytałem nie patrząc się na nią. W tym samym czasie odkręciłem kaloryfer na 5. Usłyszałem westchnięcie.
"Nie mogłam wejść do domu, rodzice zmienili zamki w drzwiach" Odwróciłem się i popatrzyłem na nią, wydaje się być słodką dziewczyna.

Podeszłem do swojej szafy i wyciągnąłem bluzę i koc.
"Możesz zostać chwilę u mnie, jeśli chcesz. Później coś wykombinujemy" powiedziałem i podałem jej te 2 rzeczy. Ona na to się miło uśmiechnęła i wyszeptała cicho dziękuję. "Chcesz coś do picia albo jedzenia?" zapytałem a ona pospiesznie pokiwała głową. "Przebierz się a ja przygotuje coś do jedzenia"
W kuchni zaparzyłem herbatę i wyciągnąłem jedzenie z wczoraj. Odgrzałem je w mikrofalówce i zaniosłem do pokoju. "Proszę" powiedziałem i podałem jej gorący talerz i kubek z herbatą.

Zauważyłem że bluza jest trochę przyicaśniawa ale nic nie powiedziałem. Usiadłem na brzegu łóżka i obserwowałem jak je. Siedzieliśmy w ciszy do momentu w którym się nie odezwała. "Jestem Natasza" powiedziała z pełną buzią, "Wojtek" poprawiłem się na łóżku. "Dziękuję, że mnie tak miło przyjąłeś, spodziewałam się innej reakcji" na te słowa tylko się uśmiechnąłem i podałem jej herbatę.
Już kończyła jedzenie więc chciałem zapytać co o tym sądzi gdyż sam wczoraj je gotowałem. "Smakowało?" zapytałem zaczerwieniony. "Bardzo" miałem wrażenie, że chce coś dopowiedzieć ale umilkła. "Chcesz coś więcej?" zapytałem i podrapałem się po szyi. Natasza zawstydzona przytaknęła.

Poszedłem więc do kuchni, stwierdziłem że dam jej ciasto które było w lodówce. Wyciągnąłem talerz i ukroiłem kawałek. Powoli by nie stłuc kolejnego talerza udałem się do pokoju. Wszedłem do sypialni cicho, Natasza jeszcze mnie nie zauważyła a ja ją widziałem wyraźnie, z pod bluzy wystawał kawałek jej brzucha. Chrząknołem a ona zakryła fałdkę i popatrzyła się na mnie. Na jej policzkach zauważyłem rumieńce. "Nie musisz się wstydzić wiesz?" powiedziałem i podałem jej ciasto.

"Mam nadzieję że lubisz brownie" powiedziałem przysuwając się bliżej "Bardzo" powiedziała i zaczęła jeść. Widziałem ile sprawia jej to radości, bluza ponownie. Moje oczy wpatrywały się w jej brzuch do momentu w którym to zauważyła "Przepraszam" powiedziała i poprawiła bluzę. "Nie musisz przepraszać" uśmiechnąłem się do niej. Po chwili ciasta już nie było, a ona oparła swoją rękę na brzuchu. "Najadłam się" pomasowała chwilę swój brzuch. "Jak masz zostać dłużej to powinnaś wiedzieć gdzie co jest, chodź to cię oprowadzę " powiedziałem i wstałem z łóżka. Natasza wydawała się zakłopotana. Wyszeptała coś ale nie mogłem zrozumieć co. "Nie wstanę sama za dużo zjadłam" Podeszłem do niej i złapałem ją za ręce by jej pomóc wstać. Powolnym krokiem dotarliśmy do kuchni. "Możesz się częstować czym i kiedy chcesz" powiedziałem i poszliśmy do łazienki. "Jeśli chcesz to możesz wziasc prysznic" widziałem że jest zmarznięta. Pokazałem jej jak się odkręca kurki i przyniosłem ciuchy na zmianę. "Przyjdź do pokoju jak skończysz"

Po 10 minutach słyszę że woda przestaje lecieć a w drzwiach stoi Natasza. Miała na sobie moje dresy i bluzę. "Chcesz wyjść do restauracji?" zapytała z radością. Ucieszyłem się z tej propozycji i od razu wziąłem kluczyki i wyszliśmy z domu. Zaprowadziłem ją do auta i ruszyliśmy. Pojechaliśmy do maka ja wziąłem frytki i shake a Natasz 3 kanapki drwala i cole. Zjedliśmy w aucie, przeczuwam że Natasza jest feedee ale nie wiem jak o to zapytać.
Gdy skończyłem jeść frytki popatrzyłem na Nataszę właśnie zaczynała 2 kanapkę. "Jesteś feedee?" przestała na chwile jeść i popatrzyła mi się w oczy. "Tak czy to w czymś przeszkadza?" zapytała lekko zdezorientowana "Nie wręcz przeciwnie" nastała chwila ciszy "Chciałabyś bym został twoim feederem?" jej źrenice się rozszerzyły a na twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Szybko przytaknęła i mnie przytuliła. To był najlepszy przytulas jaki kiedykolwiek dostałem. "Dziękuję, jeszcze nikt się o mnie tak nie troszczył"
Położyłem dłonie na jej policzkach i ją pocałowałem. Naszczescie odwzajemniła pocałunek.

Wróciliśmy do domu i zaprowadziłem ją do łóżka. Połóż się a ja zaraz przyjdę, poszedłem po 2 koc by przykryć nas oboje, Gdy wróciłem do pokoju Natasz nie miała już na sobie bluzy. Po raz pierwszy zobaczyłem jej brzuch, wdrapałem sie na łóżko i zacząłem masować jej brzuch. Po chwili natasza przysunęła się do mnie a ja objąłem ją ręką. W tej pozycji zasnęliśmy. Obudziłem się wtulony w cycki Nataszy. Wstałem wcześniej od niej dlatego zacząłem jej masować brzuch i cycki. Uwielbiam to uczucie, mógłbym to robić zawodowo. Po kilkunastu minutach obudziła się z uśmiechem na ustach.
"Zgłodniałam" powiedziała na co ja tylko szeroko się uśmiechnąłem.
"Ugotujmy coś razem" zaproponowałem

Zeszliśmy do kuchni i wyciągnąłem składniki na pancake. Po 15 minutach wszystko było gotowe i jedyne co zostało to smażenie naleśników. Gdy ja nalewałem kolejną porcje ciasta Natasz zjadała wcześniej zrobione pancake. Ułożyłem jedzenie na talerzu i zaniosłem do salony, w którym Natasza czekała na kolejną porcje. Usiadłem koło niej i podałem jej naleśnika, drugą ręką masowałem jej brzuch. Gdy zjadła już wszystko postanowiliśmy się chwilę poprzytulać. Objąłem ją a ona położyła głowę na moim barku. Po krótkim czasie zorientowałem się, że zasnęła.

Mokry SenWhere stories live. Discover now