Dzień 13 [2023.10.13]
Zadanie na dziś: „Mogę wszystko. Jestem wszystkim. Tworzę wszechświaty. Wystarczy jeden ruch mojej dłoni, aby któryś z nich runął." - włóż te słowa w usta jakiejś postaci. Może to być jakieś bóstwo, wspaniała królowa, może mała dziewczynka.
Zadrżał kiedy dobiegły go ohydne słowa szyderstw. Miliony oczu wgapionych w jego bezbronną postać. Postać stojącą gotową na pożarcie.
Zacisnął dłonie, niszcząc skrawek papieru. Głucha cisza, siorbanie taniego piwa i kaszel palaczy drażnił jego uszy. Zacisnął wargi, wybiegając z baru.
Maszerował z baru do baru. Pijał dwa – trzy piwa i szedł dalej. Został bez grosza. Pijany. Ostatni bar. Pragnął jeszcze jeden kufel piwa, aby zasnąć w końcu spokojnie.
– Płać! – Krzyknął barman, widząc mizerną, opuchniętą twarz mężczyzny.
– Mogę wszystko! – Krzyknął nagle, uderzając dłońmi o drewniany stół. Rumor ucichł. Wszystkie spojrzenia skierowane w jego stronę. – Jestem wszystkim. – Głos miał pewny, lekko drżący ale mocny, basowy.
– Tworzę wszechświaty. Wystarczy jeden ruch mojej dłoni, aby któryś z nich runął. – Zatoczył się. Przytrzymał go jakiś grubszy motocyklista. – Jestem pisarzem! Poetą! – Poczuł cicho tlącą się dumę z tych słów.
Nie pamiętał ich, kiedy rankiem obudził się na komisariacie.
– Zaimponował nam Pan. – Powiedział policjant. W dłoni miał kartki z jego poezją.
[ Dzień trzynasty za nami! Jak tam wrażenia po 29 dniu księżycowym? Mocno straszny dzień czy może jednak znośny? Liczę, że nie było tak źle! Widzimy się jutro, na dniu czternastym! ]
أنت تقرأ
Wyzwanie pisarskie. Październik 2023r.
القصة القصيرةWyzwanie pisarskie, którego ponownie postanowiłem się podjąć (robiłem je i rok temu, jednak nie dzieliłem się nim nigdzie) W tym zaś roku, będę dzielił się swoimi postępami. Mam nadzieję, że i wy sięgniecie do pisania razem ze mną owego pisania! Ni...